Pozwól że zacytuję moderatora żeby odpowiedzieć na Twoje pytanie
Hmmm... powiem Ci jak to wygląda z mojej perspektywy. Jak widzisz mój staż tutaj jest dość długi, a Battalion od momentu gdy Ive go założył był miejscem gdzie w miarę systematycznie się udzielałem. Historia pokazała, że taki wątek do luźnego gadania jest jak najbardziej ok i jak grzyby po deszczu wyrosły działy dla B6, B7, B8 - sądzę, że to dzięki atmosferze która panowała w Battalionie. Niestety (i tutaj mnie popraw Hugo jeśli się mylę, tak jak mówię - to tylko moje prywatne odczucia) gdy jakiś czas temu, chyba marzec/kwiecień pojawiła się groźba ze strony google i zleceniodawców reklamowych, że wykluczą forum bo treści zawarte w Battalionie nie są do końca przyzwoite - Zarząd postanowił przysłać nietykalnego chłopczyka (którego pieszczotliwie nazywam kundlem zaczepnym, nick masz wyżej na fioletowo ), oraz kilku nadgorliwych moderatorów wybiórczo stosujących regulamin aby "zaprowadzili porządek". Porządek wyglądał tak, że ludzie od lat tworzący tamto miejsce zostali potraktowani jak śmieci i wrogowie. Zamiast jakoś się dogadać, zrobić wątek zamknięty, niewidoczny dla google, stworzony dla grupy ludzi, która chciałaby tam przebywać i nie psuć atmosfery (na kształt klubowego), czy spróbować czegokolwiek innego co mogłoby dać do zrozumienia, że te kilka lat nie poszło na marne, łatwiej było rękami prostaka zniszczyć wątek. Mimo zresztą protestów ludzi spoza battalionu, tych którzy co prawda nie udzielali się zbyt wiele, ale chętnie zaglądali. Jak widać udało się. Co ciekawe w tej całej historii, zarząd i moderatorzy muszą świecić oczami za wybryki jednego pajaca, mimo sprzeciwu i ataku zdecydowanej większości ludzi związanych z forum. Trochę to komiczne, bo niektórzy tak się w tym zagalopowali, że stali się pośmiewiskiem i moim zdaniem trwale utracili autorytet nawet u nowych użytkowników, co pokazują nastroje wokół.
I tu moje publiczne pytanie Hugo bezpośrednio do Ciebie: Powiesz mi z czystym sumieniem, że nie tak to wyglądało? Mówiłeś wtedy, że chodziło o skrypt którego nie udało się uruchomić żeby funkcja ukrytego podforum działała. Serio? Bo z mojej perspektywy wygląda to jakby chodziło o pieniądze i kolesiostwo, nie o ludzi...
Podkreślam, to tylko i wyłącznie moje zdanie, jeśli się mylę drogi Zarządzie - poprawcie mnie.