xmnichx

Ale po wymianie wiska nie powinno być mowy o jego wadliwej pracy no chyba że kolega zamontował jakiś trefny zamiennik

jeszcze jedno pytanie czy przy połączeniu skraplacza z przewodami są jakieś zaworki takie, które zamykają układ kiedy odkręcę skraplacz czy stracę cały czynnik przy wymianie??

tak jak pisałem pojawia mi się plama na chłodnicy klimy. widać że była chyba lekko walnięta bo nie jest prosta (patrząc z góry) i ma małe wgniecenie może to tam jest nieszczelność i tu moje pytanie czy da się to jakoś zalutować ???

nie rozumiem Cię kolego jak to wentylator zasuwa na 2 biegu jak wentylator ten na wisku nie ma biegów. w końcu z którym masz problem??? wisko masz po prawej stronie stojąc przodem do silnika i ten wentylator jest napędzany paskiem, natomiast po lewej stronie masz wentylator klimy (elektryczny) i to ten ma 2 biegi. pierwszy załącza się gdy włączasz klimę lub gdy temp płynu osiągnie ok 97*C , drugi bieg włącza się przy ponad 100*C. Jeśli cały czas pracuje na 2 biegu to może masz padnięty czujnik temp w chłodnicy (na dole po prawej stronie stojąc przodem do silnika) odłącz go i sprawdź czy wentylator dalej działa jeśli się wyłączy to czujnik do wymiany.

Dzięki za odpowiedź czyli wskaźniki temp zarówno płynu jak i oleju zachowują się u mnie tak samo jedynie wentylator mi się załącza czasami ale tak jak mówię tylko przy sporym obciążeniu silnika i wysokiej temperaturze na zewnątrz. Przyznam że szczególnie martwił mnie właśnie wskaźnik temp oleju jak pokazywał ponad 100 czasem ponad 110 ale w końcu to wskaźnik analogowy więc nie do końca może być dokładny. Oprócz tego rozmawiałem z mechanikiem, powiedział że temp 100 stopni dla tego silnika to nic strasznego i nie ma powodu do paniki. Dodam że płynu w zbiorniczku nie ubywa dolałem raz jak kupiłem auto i tak się utrzymuje. już 20 kkm

Koledzy wraca mój temat temp silnika. Podejrzewam uszkodzone wisko ale nie ma pewności. Napiszcie jaką temperaturę mają wasze silnika szczególna prośba do posiadaczy v6. U mnie sprawa wygląda następująco na wielkich upałach do 30st C i przy dosyć załadowanym aucie (5 osób + bagaże) do tego trasa po górkach wskaźnik temp płynu stoi o grubość wskazówki przed 90*C (ale to norma bo podobno wzrasta dopiero ponad 115*C) Natomiast Wskaźnik temp oleju pokazuje ponad 100*C na VAGU (po dojechaniu do domu) jest ok 98-99 i czasami włącza się na kilka sekund 2 bieg wentylatora klimy. Proszę o opinię i wyniki waszych obserwacji!!!

Najciekawsze jest to że podczas serwisu klimy automat sprawdzał szczelność (wytwarza próżnię i utrzymuję ją przez 20 min) i wszystko było ok!!! Jak mam sprawdzić szczelność węży? no chyba że kupię latarkę UV i gdzieś wypatrzę barwnik...

Witam!!! Na wiosnę robiłem serwis klimy nowy czynnik odgrzybianie itd. Przed całym zabiegiem przy temp na zewnątrz ok 20 st C prawie nie chłodziło, ale po nabiciu wialo na prawdę zimnym powietrzem tak że przy ustawieniu poniżej 21 st na klimatroniku nie dało się jechać w koszulce. Mój problem wraca teraz gdy mamy temp rzędu 30 st C, znowu wydaję mi się że słabo chłodzi czy to oznacza że mam nieszczelny układ i część czynnika uciekła czy po prostu przy wysokich temperaturach klima nie ma takiej skuteczności??? Dodam że na chłodnicy klimy po dłuższej jeździe pokazuje się niewielka wilgotna plama. Czy to może być wyciek???

Byłem w serwisie klimatyzacji i wszystko załatwione!!! Mechanik trochę mi wytłumaczył o klimie i radzi unikać "fachowców" którzy sprawdzają tylko ciśnienie w układzie i dobijają gaz!! W układzie jest mieszanka gazu oleju i barwnika profesjonalny serwis wysysa wszystko z układu sprawdza ile było gazu ile oleju przeczyszcza układ i napełnia nowym olejem i gazem. w moim przypadku zamiast 700g czynnika chłodzącego było tylko 220g dlatego nie chłodziło. Oleju miałem 30g (norma od 4-20) i to świadczy że jakiś świetny mechanik podczas poprzedniego serwisu zamiast wszystko zrobić jak należy dobił tylko układ olejem i gazem... Usługa kosztowała mnie 150zł bez odgrzybiania i wymiany filtra pyłkowego bo to zrobię sam.

wentylator działa na 100% klima też działała, przynajmniej tek mi się wydawało, gdy nie było upałów!!! A teraz jak przypali słońce w aucie mam saunę!! Więc pomyślałem że to brak czynnika albo padnięty kompresor...

Ciekawy sposób na odnalezienie nieszczelności z tym barwnikiem... czyli muszę jechać do fachowca Dzięki za wyjaśnienie!

Sprawa wygląda następująco: klima działa przy niższych temp (15-20*C) natomiast gdy jest gorąco (ponad 25*C) nie dmucha w ogóle zimnym powietrzem. Moje pytanie: czy nie ma czynnika w układzie jeśli tak to pewnie jest nieszczelność i czy da się ją jakoś naprawić? Czy w serwisie klimy wykryją ewentualna nieszczelność zanim zapłacę za czynnik który znowu się ulotni?? A może mam niesprawny kompresor. Jeśli nie to jakie były by objawy uszkodzonego kompresora?? Proszę o w miarę dokładne wytłumaczenie mojego problemu. z góry dzięki!!!

koledzy jakie felgi polecacie do mojego a4?? zastanawiam się nad 3 modelami 1. Alutec Cult 5 http://www.felgi-opony.com/felgi/aluminiowe/Alutec/ALUTEC_Cult_5_8_0x17_5x112,5,1439,2_7_24.html 2. Momo V10 black http://www.felgi-opony.com/felgi/aluminiowe/MOMO/MOMO_V_10_Black_8_0x17_5x112,5,15097,2_7_32.html 3. Momo Ten s black http://www.felgi-opony.com/felgi/aluminiowe/MOMO/MOMO_TEN_S_Black_8_0x17_5x112,5,15364,2_7_32.html A może dać sobie spokój z felgami z czarnymi elementami?? Na zdjęciach fajnie wyglądają, kolor mojego auta jest grafitowy więc powinny pasować. Co Wy na to??

U mnie sprawa załatwiona pojechałem do innego fachowca, jak się okazało o niebo lepszego!!! Jak zobaczył ustawienie kół przez jego popszednika to parsknął śmiechem!!! idiota ustawił przednie koła prosto (0 zbierzności) a tyłu mimo moich tłumaczeń nawet nie sprawdził!!! a jak się okazało z tyłu były niewłaściwie ustawione kąty i zbieżność prawego tyłu UWAGA 120" na zewnątrz a powinno być jak mnie pamięć nie myli ok 8" do wewnątrz!!! nie mam pojęcia jak poprzedni właściciel jeździł i ja do tego doprowadził. Teraz auto prowadzi się prościutko nawet przy 140 mogę puścić kierownicę i auto nie ucieka z pasa. Moja rada koledzy jeśli macie Quattro i musicie ustawić geometrię to nie pozwólcie by mechanik ustawiał tylko przód, albo ustawi wszystkie koła albo będą problemy!

Kolego graf nie denerwuj się, doskonale cię rozumiem gdyby mnie coś takiego spotkało krew by mnie zalała! Nie jestem mechanikiem ale trochę grzebałem przy samochodach i tak się składa że zmieniałem wahacze w a4 i jestem pewien że przedni dolny wahacz masz niewłaściwie zamontowany. Kolega Krzysiek to potwierdził. Witać też na zdjęciu że gdyby był w 2 otworze (tym bliżej środka auta) to i łącznik stabilizatora by się wyprostował. Pisałeś że nie da się go zamontować w inne otwory, też miałem z tym wielki problem i sporo się nagimnastykowałem żeby przełożyć do na wewnętrzne otwory bo wskakiwał mi na te w których jest u Ciebie. Nie podważam profesjonalizmu twoich mechaników ale mogli się w tym przypadku pomylić albo pójść na łatwiznę i teraz masz wielki kłopot. Co do banana to może i faktycznie jest inny, nie mam pojęcia nie spotkałem się z takim przypadkiem.[br]Dopisany: 26 Kwiecień 2009, 09:56_________________________________________________Kolego graf mam prośbę niezwiązaną z wahaczami. Mógłbyś wrzucić fotki Twojego a4 od dołu chodzi mi głównie o to żebym zobaczył osłony silnika i skrzyni bo u mnie ich niema a na allegro nie mogę znaleźć do V6 z Q

Kolego Graf nie obraź się ale na twoich zdjęciach nie bardzo widać różnicę długości wahaczy widać to zwłaszcza na 4 zdjęciu, wahacze są przesunięte względem siebie. To samo na zdjęciu z drutem w tulejce gumowej (drut jest za cienki) można przesuwać wahacze i nie są równo ustawione, widać na oko...[br]Dopisany: 25 Kwiecień 2009, 20:46_________________________________________________A co do łącznika stabilizatora to można je założyć tylko w jednym ułożeniu bo gdy założy się je odwrotnie to ustawiają się skosem dokładnie tak jak na zdjęciu...[br]Dopisany: 25 Kwiecień 2009, 20:48_________________________________________________A i mogę się mylić ale to nie banan ma 2 pozycje do założenia tylko wahacz dolny przedni da się założyć na 2 sposoby i z tego co widzę to zamontowałeś go w zewnętrznym otworze a powinien być na 99% wewnętrznym (zdjęcie nr 3 widać nawet odcisk podkładki po starym wahaczu na sąsiednim otworze)... Więc nie ma prawa żeby auto dobrze jechało nie wspomnę o geometrii!!!

Też planuję kupić używaną ale ori, goście na szrocie dają przeważnie gwarancję rozruchową więc myślę że to najlepsze wyjście. I przy wymianie pompy zaleję ori płynem. Tyle że trochę mnie przycisnęło z kasą więc jeszcze z miesiąc będę musiał znosić to wycie! Z ciekawości Szymonrdh ile dałeś za pompę?

jest o wiele mniejsze ale na wyłączonym silniku jeszcze słychać, wynika z tego że to z maglownicy. Luz jest niewyczuwalny.

Muszę przyznać że po wymianie drążków kierownica kręci się ciężej jest to zrozumiałe bo są trochę większe opory ale to chyba też świadczy o słabej pompie. u mnie jest podobnie jak w aucie kolegi ro_Bercik rano na zimnym silniku wycie jest słabsze. Tłumaczę to sobie tym że na zimnym silniku płyn jest bardziej gęsty i lepiej smaruje dlatego teraz planuję zalać układ oryginalnym płynem bo podobno jest znacznie gęstszy od febi.[br]Dopisany: 08 Kwiecień 2009, 23:04_________________________________________________co do numerów pomp to sądziłem że jest ich sporo (numerów) ale samych pomp jest mało to znaczy jeśli kupię pompę taką jak moja to ona będzie pasowała niezależnie od numeru bo jest kilka numerów do każdej pompy. Ale mogę się mylić. Kolego szymonrdh jaką kupiłeś pompę używaną czy zamiennik? ja skłonię się chyba w kierunku używki bo z tego co czytam na forum to zamienniki z allegro sypią się jak po kilku tygodniach...

Ja miałem dzisiaj podobny przypadek! Wczoraj wymieniłem sobie końcówki i drążki, dziś rano pojechałem ustawić zbieżność. przed wymianą miałem kierownicę skręconą lekko w prawo podczas jazdy na wprost. Zajechałem na warsztat mechanik ustawił kierownicę na prosto potem wyregulował zbieżność i kierownica stała prosto. Wyjechałem od niego i na prostej okazało się że kiera jest skręcona dokładnie tak samo jak przed wymianą drążków! Wróciłem do gościa zaczął sprawdzać i mówi że wszystko jest ok i auto powinno jechać prosto w takim położeniu kierownicy jak on ustawił pytanie tylko dlaczego tak nie jest??? Odpuściłem mu bo planuję wymianę wahaczy i wtedy pojadę na do serwisu żeby mi porządnie ustawili geometrię. Ważne że auto prosto się prowadzi (na lekko skręconej kierownicy rzecz jasna )

Dzisiaj zmieniłem drążki kierownicze i końcówki. Przy okazji wymiany mogłem sprawdzić czy z magla nie cieknie płyn i było naprawdę sucho no może poza odrobiną smaru z drążków. Jednak cały zabieg nie zlikwidował wycia pompy rzecz jasna ale zaczynam sądzić że powodem wycia jest albo pompa albo niewłaściwy płyn (Febi zielony mineral) pozostaje jeszcze kwestia sitka w zbiorniczku na płyn, ale skoro ten się nie pieni to chyba sitko jest ok....

A co powiedzą mi te numery?? sądzę że to tylko rodzaj pompy bo z tego co zauważyłem to są chyba 2 rodzaje. piszesz że musisz dodawać gazu żeby skręcić, u mnie raczej lekko obraca się kierownica da się kręcić jednym palcem przy lekkim wysiłku.[br]Dopisany: 06 Kwiecień 2009, 20:31_________________________________________________ostatnio zauważyłem że na zimnym silniku pompa wyje znacznie ciszej

Wielkie dzięki za odpowiedź i zainteresowanie "mlodyy"!!!

Luz jest na lewej końcówce i wydaje mi się że słychać też pukanie z maglownicy gdy sprawdzam luz szarpiąc kierownicą.[br]Dopisany: 03 Kwiecień 2009, 14:36_________________________________________________Widzę że niema zbyt wielu podpowiedzi co może być zepsute...[br]Dopisany: 03 Kwiecień 2009, 20:00_________________________________________________Koledzy pomóżcie!!! Pytanie chyba proste dla doświadczonych co jest zepsute??? Objawy: -Wycie pompy wspomagania przy skręcaniu kierownicą. -słychać pukanie (prawdopodobnie z maglownicy) na wyłączonym silniku przy szarpaniu kierownicą -płyn wymieniony -czysty , nie ubywa -kierownica kręci się lekko

golf był u kumpla 400m od mojego domu więc nie szukałem długo jak znajdę większe i nowsze auto z podobnymi parametrami to sprawdzę na pewno. swoją drogą na pewno moje a4 nie ma już tych swoich 174 koników biorąc pod uwagę 14 lat i CHYBA 200tys przebiegu