Jestem jak najbardziej za stosowaniem tzw. reguly prawej reki, skrzyzowan rownorzednych. jest to powszechnie stosowane w wielu krajach i sprawdza sie, sam mialem okazje przekonac sie o slusznosci takich rozwiazan, chociazby w Skandynawii. Dodam, ze w calym okolo 40 tysiecznym miescie, byla tylko jedna glowna droga z pierwszenstwem przejazdu, pozostale rownorzedne. Jaki efekt? Przez kilka miesiecy mojego pobytu nie widzialem zadnej stluczki, przekraczanie predkosci w miastach praktycznie nie istnialo, poniewaz nikt nie rozpedzal sie tylko po to zeby za chwilke hamowac i patrzec na droge po prawej stronie czy nie jedzie inne auto i ustapic mu pierwszenstwa.
Jestem za przejmowaniem pozytywnych wzorcow do naszej rzeczywistosci, chociazby zakaz palenia w lokalach - ale to temat na osobna dyskusje.
Poza tym, ronda maja najwieksza przepustowosc, okolo 7 krotnie wieksza niz inne skrzyzowania, a w razie kolozji, bedzie to wlasciwie tylko otarcie, a nie powazne uszkodzenie.
I nie chcialbym zeby ktos pisal o "naszej polskiej" mentalnosci itp. przeciez sami kreujemy swoje zachowania, a przede wszystkim trzeba myslec na drodze. Wszystkich "nadgorliwych" i "szybkich-wscieklych" wyslalbym na polroczny kurs do Szwecji albo Norwegii w celu nauki jazdy i obnizenia temperamentu na drodze.