nie chciało mi się już go dzisiaj malować.. Ręka oczywiście poza gipsem;] Wkurzył mnie jeden koleś - wystawił TV na tablicy, za 1200, dogadaliśmy się na 1100 i że zaraz przyjeżdżam (Radomsko). Powiedziałem, żeby podał adres, odpowiedział, że zaraz wyśle sms'em i co? czekam, czekam...zonk. Dzwonię - zonk. Po 3 próbach telefonicznych (wszystkie odrzucał) odpuściłem sobie;/ Szkoda, bo to był TV sharp LED 60" jeszcze na gwarancji - na all prawie 5 koła;/