Panowie,autko mam już kilka lat,porostu nawarstwilo się kilka rzeczy do zrobienia bo nie chciałem jeździć po innych mechanikach,znając umiejętności i wiedzę Karola.Byłem u niego już na kilku akcjach serwisowych i zawsze ludzko podchodził. Wiedząc że został ojcem i był niedostępny,też byłem wyrozumiały i nie meczylem go telefonami.Też mam kawałek drogi do Raszyna,więc nie będę jechał na głupią wymianę żarówki tylko na zrobienie kilku rzeczy "przy okazji". Tym bardziej że nas klubowiczów,forumowiczów powinno coś łączyć a jak widać P.Karol zauważył mój wpis odnośnie tej sytuacji. Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka