Mój znajomy miał wypadek i początkowo TU nie miało zastrzeżeń ,ale przysłali swojego rzeczoznwcę i zaczeły się problemy.Sprawa zakończyła się w sądzie,trwało to około półtora roku. Na szczęście wygrał ,bo zainwestował w prawnika około 17000 złotych.Wygląda na to że dochodzenie swoich praw może być długie i kosztowne.Pozdrawiam