Siema,
ładnie koles piona zasadził o wiadukt. :polew:
Fly ja się zawsze zlewam na takich kolesi, jak mi próbują przed maske wyjechać to twardo jade na nich, prawie zawsze miękną i się chowają bo szkoda im ich octavi w kredycie, a jak się nie schowają to zawsze jest miejsce, żeby jakimś chodnikiem, krawężnikiem czy coś ich ominąć, a jak mam jeszcze zły dzień to bywam chamski. Ale w większości takich sytuacji zlewam co się dzieje i staje grzecznie i czekam, nie chce mi się tracić nerwów na debili
O taki wykładzik z rana, możecie nie czytać bo głupoty