Ostatnio miałem okazję poraz pierwszy wypróbować jak działa moje assistance.... mianowicie zerwał mi się pasek klinowy przy przebiegu 145tyś. co za tym idzie brak ładowania brak wspomagania i auto wylądowało na lawecie.
Trzeba było zaopatrzyć się w trochę cześci.
- Pompa wody
- Pasek klinowy
- Dwa razy rolka
- Kompletny napinacz
Resztki paska owineły się w okół koła pasowego i wepchały uszczelniacz wału korbowego do środka, a więc to też trzeba było wymienić.
Przy okazji pompa wody
Jak miałem już rozebrane wszystko wymieniłem też koło pasowe dla pewności. Stare w sumie było ok. Guma była tylko troszkę odklejona w jednym miejscu od osi. Koło nies jest najtańsze, ale stwierdziłem że jak już robić to wymienie i będzie spokój.
Auto odebrane wczoraj i śmiga aż miło