Uwierz na słowo, wiem co mówię.
Widzę, że zaczynasz mieć rozterki, w sprawie, których nikt ci tu nie pomorze. Myślę, że wszystko co było do napisania, zostało już napisane. Reszta zależy od ciebie samego, od zasobności twojego portfela, preferencji, gustu itd. to są twoje subiektywne odczucia i nikt za ciebie decyzji nie podejmnie.