---------- Post dopisany at 08:10 ---------- Poprzedni post napisany at 07:32 ----------
Mam do Was pytanie. Wczoraj miałem akcję w Żorach że jechałem za jakąś laguną i dojechaliśmy do ciężarówki która przewoziła asfalt. Po dojechaniu do niej z pod kół laguny poleciało bardzo dużo cząstek asfaltu który zostawiało na drodze ciężarowe auto, tyle tego poleciało że czułem się jak bym wjechał pod gradobicie. Laguna go wyprzedziła i pojechała, ja jechałem za tym obleśnym obciągaczem z ciężarowego i zadzwoniłem po pałkarzy. Śledziłem go aż do wjazdu na jakiś plac gdzie przyjechał po kolejny załadunek asfaltu i dawałem cynk policji i w końcu przyjechali. Powiedziałem o co chodzi, pooglądali moje auto i pojechali za nim na ten plac załadunkowy a mi powiedzieli że to wszystko. Teraz nie wiem co dalej, bo na szybie mam dużo nowych małych odprysków ale i tak już ich miałem sporo. Na lakierze za bardzo nic nie widać bo też już były odpryski. Warto sobie głowę zawracać czy odpuścić bo i tak nic nie dostanę bo i tak na szybie było dużo takich samych odprysków, ale wkurza mnie to że przybyło ich z 30% w ciągu kilku sekund. Opony też miałem całe obklejony od cząstek asfaltu ale przy dwóch paczkach wszystkie odpadły .