Ale podkręciłem temat To że wypiłem sobie 0,75 to nie znaczy że byłem nawalony i dobrze wiedziałem co piszę . Nie mam nic do osób których pasją i życiem jest dłubanie w aucie i które są z tego dumne . Jeszcze ważniejsze jest dla mnie to , iż taki człowiek sam na to zapierdziela i sam wie ile to kosztuje i ile trzeba czasami wyrzeczeń żeby coś zrobić . Tutaj wcale nie chodziło o znaczek - bo mnie to wali . Chodziło o to że jakiś człowiek ( który pisał do mnie na PW OŚLE i Debilu ) śmieje się z tych znaczków . Osobiście zwalam ze swoich aut znaczki wszelkiej maści bo mnie denerwują , ale szanuję wolę innych ludzi . Chciałem dla przykładu podać fakt ( idąc tokiem rozumowania tego "debila" znaczek s4 to przerost formy nad treścią ) - po co człowiek który ma pakiet s-line zakłada sobie kierownice z młodszego auta ?? Po kiego grzyba mu to do szczęścia ?? Przecież w jego roczniku i moelu nie było takich kierownic - zwal ją człowieku . Ty zakładasz kierownice , dodatkowe znaczki i jesteś GIT i jakoś z tego się nikt nie śmieje - a przecież wszyscy powinni . A on zakłada i nakleja sobie znaczki bo mu się to podoba . Proste - jednemu podoba się córka innemu matka . Ot tak jest ze wszystkim . Inny jeszcze powie - Matiz - zjebiszcza fura .
Pozdrawiam wszystkich tych którzy to potrafią załapać
Kris