
Labiel
Pasjonat-
Postów
2136 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Labiel
-
Nie ale to i dobrze bo skrzynię będę mógł przerzucić a q i tak bym nie wsadził do siebie no chyba że byłbym pierwszym w Polsce
-
Całość będę przekładał z anglika. Licznik który u mnie leży jest po pierwszym lifcie więc bez sensu żebym z nim się bawił jak tam będę miał już II lifta.
-
Taki właśnie mam zamiar. W sumie FIS miał do mnie wlecieć już jakiś czas temu. Licznik leży, przejściówkę prawię ogarnąłem ale potem nie było jakoś czasu i w sumie na dobre wyszło
-
A reszta elektryki będzie działać? Chodzi mi między innymi o pompę paliwa i resztę pierdół.
-
Rozumiem że była jakaś kraksa.
-
Witam Wiem że tematów tego pokroju był sporo ale przejrzałem je i mało tam konkretnej wiedzy a główne przewijające się teksty to "nie opłaca się", "kup nowe auto" itp a nie o to mi chodzi. Dobra do konkretów. Do decyzji dojrzewał już sporo czasu brak było tylko odpowiedniego auta dawcy. Ale że prawdopodobnie po weekendzie takowy dawca będzie to potrzebuję trochę wiedzy. SWAP będzie z A4 2000 roku do mojej 1995 1,8. Doskonale wiem że będzie trochę roboty. Z rzeczy które wiem że muszę przerzucić oprócz oczywiście silnika to oczywiście ECU i wiązka w komorze plus jej skracanie. W tych modelach immo jest już w licznikach więc muszę przerzucić i je a co za tym idzie zapewne część wiązki w budzie aby te liczniki podłączyć (bo bez sensu chyba bawić się w przerabianie swojej wiązki). Do przerzucenia też pedał gazu bo tam jest już sterowany potencjometrem. I teraz moje pytania: 1. Czy pedał od anglika pasuje? Bo gdzieś czytałem że niby nie. A jeśli tak to czy jest to niepasowanie takie że nic się już nie da zrobić czy jednak można coś w tym temacie zdziałać. 2. Przerzucić będę też musiał stacyjkę czy wystarczy jak przerzucę to coś z tamtych kluczyków do moich i czy konieczna jest zmiana cewki indukcyjnej? 3. Coś czytałem że może być problem z komunikacją ABS? Zresztą takowy problem występuje również przy zmianie liczników (mam gdzieś materiały jak to niby zrobić żeby było ok - zmiana kabli przy abs) 4. Czy trzeba opuszczać tylną belkę aby wyjąć cały wydech? Czy wystarczy podnieść tył? 5. Czy coś jeszcze może się gryźć z nowym ECU?
-
Decyzja zapadła. W sumie szukałem jednego i drugiego auta z tym silnikiem ale pierwsze trafiło się 1,8T więc na taki będę zmieniał. W sobotę auto ma przyjechać z Anglii (2000 rok) no i jak wszystko będzie ok z silnikiem to po weekendzie będą jakieś małe przygotowania do SWAPa. Będzie trochę roboty głównie z elektryką bo wsadzanie wiązki z 2000 do 1995 to nie takie plung and play. Jest jeszcze kwestia imo. U siebie mam w ECU tam jest już w licznikach, ale myślę że jak przerzucę cały komplet tj liczniki, cewkę indukcyjną i kluczyki to będzie chodzić.
-
Tniesz auto?
-
Nico jeśli zamierzasz SWAPować to odpuść sobie kupowanie tego co potrzebujesz w częściach bo to akurat bez sensu. SWAP ma duży sens ale tylko w tedy kiedy masz dostęp do bazy części, czyli na przykład kupujesz całego anglika. Wtedy to się może opłacać.
-
Szarpie na ssaniu i jeździe bez gazu,falujące obroty, duże spalanie !
Labiel odpowiedział(a) na pablo15005 temat w 1.8
Ja już u siebie generalnie doszedłem. Jeszcze problemu nie rozwiązałem ale wiem co już mniej więcej nie gra. Problem jest albo w instalacji od LPG albo w sterowniku LPG. Po odłączeniu całkiem instalacji auto chodzi dobrze. Dobrze też chodzi na LPG jak wyłączę w program jeden z wtryskiwaczów gazowych (dokładnie drugi). Ale wtedy chodzi dobrze tylko na LPG, bo po przełączeniu na PB już wariuje. Odłączenie wtryskiwaczy pb przy pracujących wszystkich wtryskach LPG też nie pomaga. W poniedziałek jadę do gazownika. Dzisiaj jechałem do Poznania, to podłączyłem lapka, wyłączyłem jeden wtrysk LPG no i podróż odbyła się bez żadnego szarpnięcia. Była to pewna alternatywa dla jazdy całkowicie na PB z odłączonym LPG. -
VAGów mam kilka i wszystkie mówią to samo. Na razie zabrałem się za sprawdzanie wszystkiego od strony mechanicznej. W zasadzie rozebrałem wszystko wokoło silnika. Przeczyściłem przepływomierze, przepustnicę, sprawdziłem dokładnie zawór EVAP, dokładnie cały dolot łącznie z rozbieraniem całego kolektora dolotowego na pół i łączeniem go ponownie na masę uszczelniającą, to samo z przyłączem do głowicy - tu śruby były dość luźne. Sprawdziłem czy wtryski PB nie puszczają benzyny oraz ich rezystencję, sprawdziłem ustawienie rozrządu łącznie ze zdjęciem dekla i sprawdzeniem wałków. Dałem też nowy czujnik temp - a w zasadzie dołożyłem drugi bo było wolne miejsce. Jak na razie generalnie nic. Co dziwne nie wyskoczył mi błąd przepływomierza w momencie jego odpięcia. Nie wiem czy w tym celu musi być uruchomiony silnik żeby takowy błąd wyskoczył czy powinien już po przekręceniu stacyjki (gdyby ktoś mógł to sprawdzić) - kiedyś tam jak go odłączałem to błąd wyskakiwał ale to było na uruchomionym silniku. Tak samo nie wyskoczył żaden błąd wtryskiwaczy mimo iż były wypięte - kiedyś wyskoczył mi błąd zwarcia któregoś wtryskiwacza czy coś takiego ale to było akurat jak sprawdzałem wtyki więc może coś było nie tak. Po wykasowaniu już nie wrócił. Jutro sprawdzę jeszcze puchę z węglem aktywnym i to byłoby chyba wszystko. Potem reset ECU i zobaczę co będzie. Jeśli nic się nie zmieni to będzie trzeba poszukać jakiegoś dobrego diagnosty bo jak mam zacząć wywalać kasę i wymieniać w ciemno części to wolę już zapłacić za określenie problemu. ---------- Post dopisany 14-04-2013 at 18:04 ---------- Poprzedni post napisany 12-04-2013 at 23:11 ---------- Szlak już mnie trafia. Jest tak jak było. Przy delikatnym operowaniu gazem nie da się jechać bo szarpie jak cholera. Jak gaz jest mocniej wciśnięty to w miarę da się jeździć. Pół silnika rozebrałem i nic nie znalazłem. Dodam jeszcze że po odłączeniu przepływki robi to samo. Po odłączeniu sondy również. ---------- Post dopisany 18-04-2013 at 16:25 ---------- Poprzedni post napisany 14-04-2013 at 18:04 ---------- Hmy czyżbym wpadł na ślad usterki? Otóż dzisiaj zamiast siedzieć nad rozpórką górną znowu wstawiłem auto na kanał bo spać mi nie daje. Po raz drugi wyskoczył mi błąd zwarcia do plusa na wtryskiwaczu czwartego cylindra. Zrobiłem więc tak, zakręciłem zawór lpg, odłączyłem zasilanie ECU gazu i wypiąłem całą instalację - w sensie podłączyłem wtryski PB bezpośrednio do instalacji z pominięciem ECU LPG. Przejechałem się kawałem i o nie było żadnego szarpania. Co prawda zrobiłem tylko kilka km ale zazwyczaj już po paruset metrach zaczynało się szarpanie. Czyżby jakieś cyrki w instalacji LPG bądź ECU? Dziwne tylko że nigdzie nie wywalało żadnego błędu oprócz dwukrotnego błędu tego wtrysku. Coś musi być na rzeczy bo od kąt zaczęły występować u mnie te problemy z szarpaniem wydawało mi się że dość szybko wciągał mi to PB z baku. Pojeżdżę jeszcze trochę i zobaczę co będzie się działo a na poniedziałek jestem umówiony z gazownikiem.
-
Szarpie na ssaniu i jeździe bez gazu,falujące obroty, duże spalanie !
Labiel odpowiedział(a) na pablo15005 temat w 1.8
Nie, to nie ten typ szarpania. Ewidentnie jest to wina silnika - nie przepala mieszanki. Pytanie tylko dla czego? Czy słaba jest iska, czy iska jest nie w tym momencie co trzeba czy skład mieszanki jest konkretnie do d*py a jeśli tak... to tutaj znów mamy kilka możliwości. -
Szarpie na ssaniu i jeździe bez gazu,falujące obroty, duże spalanie !
Labiel odpowiedział(a) na pablo15005 temat w 1.8
No ja niestety też problemu jeszcze nie rozwiązałem. Ostatnio rozebrałem wszystko wokół silnika i nic nie wypatrzyłem. Odpięcie przepływki nic nie daje. Sondy też nic. Nie wiem czy to nie czasem ta piep**** cewka ale ciężko to zdjagnozować bez podmiany na inną która byłaby w 100% sprawna. -
Myślałem że wcześniej się z tym uwinę ale ciągle coś mi wyskakuje (nie mówiąc już o tym że walczę w swoim aucie z szarpaniem). Ostatnio 3 dni siedziałem, rozebrałem wszystko wokoło silnika i niestety nic nie znalazłem. Aktualnie ratuje przed zgnilizna Mazdę 626 więc znów obsuwa. Generalnie mam już mniej więcej opracowane te mocowania. Muszę jeszcze wykonać prototyp z jakiejś cienkiej blachy żeby sprawdzić czy wszystko pasuje a potem wykonać rysunki techniczne. Generalnie jakby przysiąść to jest to jeden dzień jakby dobrze poszło. Najwcześniej czwartek będę miał wolno jak znowu nic nie wypadnie
-
Na środku u mnie też były otwory. Szczerze mówiąc myślałem że fabryczni coś tam było tylko ktoś kto zdemontował dlatego dorobiłem sobie tam też właśnie rozpórkę. Ale muszę luknąć czy z tyłu i bardziej z przodu też są jakieś otwory. Wzmocnienie tunelu na pewno nie zaszkodzi.
-
Z tyłu znaczy z tyłu auta czy wszystkie trzy są w przedniej części?
-
Szarpie na ssaniu i jeździe bez gazu,falujące obroty, duże spalanie !
Labiel odpowiedział(a) na pablo15005 temat w 1.8
I jak udało się rozwiązać problem? -
Co najgorsze wywala tylko błąd 561 czyli o niedopasowaniu mieszanki. Wcześniej też go miałem i nic się nie działo. Znowu przez jakiś czas przed wymianą rozrządu nie było go Był jeszcze błąd odnośnie zwarcia w jednym z wtryskiwaczy PB ale to penie przez to że sprawdzałem tam ostatnio połączenia. Po wykasowaniu nie wrócił. Zastanawiam się ciągle nad tą sondą. Niby pracuje ale muszę chyba przyjrzeć się jej dokładnie. ---------- Post dopisany 04-04-2013 at 12:00 ---------- Poprzedni post napisany 03-04-2013 at 23:59 ---------- Odłączyłem sondę lambda na sprawdzenie, na początku było niby lepiej ale jak się trochę rozgrzał to i tak szarpał. Może nie tak mocno jak wczoraj ale może miał dzisiaj lepszy dzień.
-
Generalnie mniej więcej tak. Jak go piłuje powyżej 3tyś to jakoś da się jechać.
-
Świece mają jakieś 3tyś przebiegu. Wykręcałem je nawet kilka dni temu, były czyste. Przewody nowe. Cewka wymienna na używkę bo moja miała przebicie, ta nie ma. Zero przebić nawet jak potraktowałem całość dość mocno wodą. Dzisiaj zrobiłem w sumie 400 km. Wyjazd o 4 rano trasa Konin - Piła. -18 jak odpalałem, odpalił bez zająknięcia. Trasa do Piły w tym mrozie bez szarpania, oprócz momentów gdy miałem przystanek to szarpnął sobie ze 3 razy po ruszeniu i szedł dobrze. Potem Piła - Poznań już popołudniu gdy było cieplej i lipa. Szarpał i na LPG i na PB głównie przy niższych obrotach i większym obciążeniu, ale również jak jechał jednostajnie 50-60 przy niższych obrotach. Jak się go piłowało to w miarę dobrze jechał. Pod wieczór powrót Poznań - Konin. Po wyjeździe z samego Poznania gdy znów się ochłodziło i na trasie lecąc 100-110 było w miarę ok. W trakcie powrotu z Piły wypiąłem nawet bezpiecznik pompy paliwa i specjalnie z wyjętym bezpiecznikiem przełączyłem na PB żeby "spuścić" ciśnienie PB z przewodów bo myślę może wtryski PB puszczają ale nie było zmiany. Wygląda to tak jakby coś się kuźwa przegrzewało i przez to szarpał. Ale co? Po weekendzie będę badał temat dalej. Na razie sprawdzę co pokazuje przepustnica podczas szarpania, wtryski i przepływka. Nie wiem czy dane z programu od LPG są wiarygodne, ale kiedy szarpał program na wykresie pokazywał mi jak by czasy wtrysków PB jak i LPG w tym momencie spadały do 0. Jak go doprowadzę do momentu szarpania to odepnę jeszcze całkiem LPG czyli sygnał do wtrysków PB będzie szedł bezpośredni z ECU z pominięciem kompa LPG. Może tu coś świruje. W każdym bądź razie mam co na razie sprawdzać. W dalszej kolejności sprawdzę jeszcze ciśnienie na listwie wtryskowej i same wtryski PB ale po dzisiejszym teście nie sądzę aby problem tkwił tu. Muszę jednak po kolei wykluczać wszystkie rzeczy. Myślę jeszcze o alternatorze. W A80 miałem taki przypadek że jak poszedł mi regulator napięcia w alternatorze to zdarzało się że silnik też szarpnął z tym że to był 1,6TD więc zero elektroniki! A jednak coś przez to świrowało choć teoretycznie nie miało prawa. Alternator ma dobre ładowanie ale nigdy nic nie wiadomo. Może powstają jakieś zakłócenia przez co któryś z kompów świruje. ---------- Post dopisany 26-03-2013 at 15:06 ---------- Poprzedni post napisany 24-03-2013 at 23:01 ---------- Czy jest jakaś możliwość sprawdzenia czujnika Halla? VAG nie pokazuje błędu ale wiem że różnie to bywa bo równie dobrze może pracować ale nie prawidłowo. ---------- Post dopisany 03-04-2013 at 23:07 ---------- Poprzedni post napisany 26-03-2013 at 15:06 ---------- Kurde ktoś ma jakiś pomysł? Po po wymianie tego rozrządu prawie nie da się jeździć autem jak się delikatnie nagrzeje a w zasadzie chyba po tym jak zacznie pracować sonda lambda.
-
Aktualnie założyłem inny. Muszę go jeszcze sprawdzić dokładnie czy "stuka" ale VAG błędu nie pokazuje a w zbiorniku nie tworzy się ani podciśnienie ani nad ciśnienie. ---------- Post dopisany 22-03-2013 at 19:30 ---------- Poprzedni post napisany 24-02-2013 at 20:00 ---------- Już mnie to wkur***. Ostatnie dwa miesiące jeździłem na krótkich odcinkach to szarpanie jakoś mi strasznie nie przeszkadzało teraz znów jeżdżę trochę dalej i jest masakra. Ostatnio wymieniłem rozrząd bo była już pora a stary wydawał się nie zgrany idealnie według znaków. Wymieniłem go na nowy, idealnie podłóg znaków ale problem pozostał. Pierwsze przejazdy po wymianie rozrządu były w miarę ok, przynajmniej benzyna - szedł dobrze. Potem zająłem się ustawianiem LPG, auto trochę pochodziło, nagrzało się dobrze i d*pa. Zaczęło szarpać zarówno na LPG jak i na PB co dziwne na PB nawet bardziej głównie przy przyśpieszaniu tak jakby brakowało mu paliwa tym bardziej że wykręciłem świece i były czyste. No ale gdyby winny był filtr paliwa itp to na LPG powinno być dobrze a szarpie dokładnie w ten sam sposób. Nie wiem co jest grane. VAG jak zwykle milczy - jedynie błąd o niedobranej mieszance i tyle. Standardowo korekty na maksa, ale co dziwne po mocniejszym dogrzaniu kiedy objawy szarpania się nasilały korekty leciały w okolice zera (+-3%). Coraz mniej z tego rozumiem. Z jednej strony jakby go zalewało a z drugiej jakby nie miał paliwa. Po weekendzie wymienię filtr paliwa bo ten ma już z rok i chyba będę musiał sprawdzić wszystko po kolei od początku do końca: cały układ zasilania PB i wtrysku PB, po przez zapłonowy. Niestety nie wszystko da się w warunkach garażowych sprawdzić i to mnie boli.
-
Nic ważnego. Jedynie błąd niedopasowania mieszanki - błąd sporadyczny co rzecz jasna bo problem u mnie jest taki że generalnie nie przepala mieszanki, sonda pokazuje na bogato (na jałowym zarówno na pb i lpg, podczas jazdy na PB natomiast na LPG ładnie pracuje). Sonda lambda jest ok i pokazuje dobrze. ---------- Post dopisany at 22:11 ---------- Poprzedni post napisany at 21:13 ---------- Dobra, chyba wiem co jest nie tak. Jak silnik był nagrzany to pasek był dość sztywny, potem jak silnik ostygł to pasek się poluźnił (hydrauliczny napinacz paska rozrządu). Jak zacząłem kręcić całością żeby ustawić koło rozrządu na znak to ten "luz" uciekł gdzie indziej i stąd być może ta mała różnica w niepokrywaniu się znaków. Podejrzewam że jakbym odpalił samochód i ciśnienie oleju wypchnęłoby bardziej napinacz to wszystko byłoby podłóg znaków. Pytanie tylko czy z napinaczem w takim razie wszystko ok? Bynajmniej jest tak u mnie odkąd mam samochód, naciąg paska na zimnym zawsze był taki sam a wcześniej problemów nie było. ---------- Post dopisany 22-03-2013 at 14:21 ---------- Poprzedni post napisany 20-03-2013 at 22:11 ---------- Jednak coś było nie tak. Wymieniłem wczoraj rozrząd i teraz jest praktycznie idealnie na znaki ale póki co problem pozostał. Będę robił jeszcze reset ECU i zobaczymy.
-
Od jakiegoś czasu mam problem z tym silnikiem. Generalnie chodzi o to że szarpie. Głównie na LPG ale jak dość mocno się nagrzeje to na PB też szczególnie w korkach w mieście. Co dziwne, nie zawsze szarpie. Raz chodzi ok a raz strasznie kijowo. Przyczyn może być wile więc nie o to chodzi. Dzisiaj robiłem wycieki oleju wokoło świec i sprawdziłem rozrząd przy okazji. Ustawiłem koło wałka rozrządu na znak i sprawdziłem koło pasowe ze znakiem i tu coś nie tak. Znak na kole był przestawiony względem znaku na obudowie o jakiś 1 cm w prawo (zgodnie ze wskazaniami zegara). Pytanie o co biega? Gdyby cały czas chodził kijowo to rozumiałbym, ale czasem ma takie przebłyski. Generalnie jak mu depnę to idzie, aktualnie głównie problem jest z dołem obrotów. Co o tym myślicie? Rozbierać i ustawiać rozrząd?
-
Myślę właśnie nad wykonaniem czegoś takiego jak ori tylko z nieco gryubszych materiałów żeby to było maks sztywne.
-
Miałem temat ogarnąć w tym tygodniu ale kumpel wstawił mi auto do roboty. Fordy to jednak lubią rdzę