Labiel

Może po weekendzie będę coś grzebał więcej i wyjaśniał wszystkie wątpliwości. PS: Marti fajny Awatar Mam taki sam na forum Audi 80

To chyba dam to komuś bo jak przeraża mnie to Ale z drugiej strony płacić komuś 200 zł za parę lutów to też nie tak.. Nie jest to parę lutów. Żeby zrobić to porządnie to trzeba poświęcić sporo czasu i cierpliwości.

Dobra Panowie, wierzcie bądź nie ogarnąłem te 164 strony. Niestety wiele linków, odnośników itp nie działało więc w kwestii przejściówki musiałem kombinować sam. Wyszło mi coś takiego: Na razie jest jeszcze oczywiście problem z ABS, czytałem już jak to trzeba obejść, wiadomo również z immo. Ale z podstawowych rzeczy mam problem ze wskaźnikiem paliwa. Generalnie nie działa w ogóle + jest błąd VAGa 00771 czyli odnośnie czujnika rezerwy paliwa. Może ktoś luknąć w tej kwestii? W oryginalnej wtyczce mam dwa piny w żółtej kostce T26: 25 - wskazówka paliwowa, i 12 - czujnik rezerwy paliwa. Podłączyłem ten pierwszy pod Pin 5 z niebieskiej kostki T32, ale pozostaje ten drugi z którym nie mam co zrobić. ---------- Post dopisany at 23:32 ---------- Poprzedni post napisany at 22:57 ---------- Aha, i jeszcze pytania do osób które posiadają liczniki po 98 z FIS: 1. Czy po otwarciu drzwi zegar przebiegu powinien się automatycznie włączyć i ewentualnie wyłączyć po jakimś czasie? Bo tak jest u mnie. Widziałem gdzieś to kiedyś chyba w jakimś passacie, ale nie wiem czy na 100% tak być powinno. 2. Czy podświetlanie liczników powinno włączyć się automatycznie po przekręceniu kluczyka? W starych włączało mi się dopiero po zapaleniu świateł.

ok, ja przejściówkę wstępnie zrobiłem. Tak wygląda mój schemat: Nie wszystko mam jeszcze podłączone bo wolne zostały: PIN 24 z Żółtej kostki - immobilajzer, wiadomo trzeba kombinować więc to chwilowo nie ważne. PIN 11 z Niebieskiej kostki - ABS sygnał zwrotny, ABS też na razie odpuszczam bo coś tam trzeba zmienić żeby kontrolka działała prawidłowo, więc też chwilowo nieważne. PIN 12 Żółtej kostki - rezerwa paliwa, ostrzeżenie o rezerwie i to muszę rozkminić, bo jest jeszcze PIN 25 z kostki żółtej - niby wskazania zegara paliwa i mam to podłączone aktualnie pod PIN 5 z kostki T32 niebieskiej. Coś tu na pewno nie gra bo VAG wywalił błąd 00771 czujnik rezerwy paliwa. Oprócz tego VAG wywalił jeszcze 3 błędy ale tych można było się spodziewać, czuli 1128 - info o immo, 1176 - klucz, usterka kluczowa i 779 - czujnik temperatury zewnętrznej. Narazie chce opanować rzeczy podstawowe, dopiero później zajmę się samym FISem i dodatkowymi czujnikami.

Dorobienie wtyczek to nie problem - już to opanowałem. Kwestia jest raczej w dokładnym połączeniu wszystkiego.

No te rozpiski już też mam bo bez nich nic bym nie zrobił. Na forum pełno ludzi wrzuca rozpiskę pinów od liczników do 97 ale nikt nie napisał jak te piny są rozmieszczone (gdzie 1 gdzie, 26 itp) a na tych licznikach nie ma takich oznaczeń.

Jestem w trakcie zgłębiania tego tematu i znalazłem takie informacje: "Problemu palącej się kontrolki poduszki po wymianie fis’a. W starej wtyczce brakowało masy, wystarczy ja podciągnąć. Niebieska kostka 26 pinów, pin 12 – podać masę (miejsce to powinno być puste we wtyczce całkowicie, ja tam dodałem pin nowy)" PS: Jeśli masz gdzieś może schemat czy rozpiskę przejściówki z kostek T26 na T32 to podeślij, bo chciałbym porównać to z tym co ja stworzyłem. Cała reszta ci działa?

Powiem ci że jestem na tym samym etapie. Na forum jest wątek, 150 stron. Przerobiłem go całego, ale po jakiś zmianach połowa linków nie działa, odnośniki do innych tematów też nie. Były też zamieszczone nawet schematy tych przejściówek ale wszystko wcięło więc teraz sam kombinuje. Niby zrobiłem już tego "pająka" czyli przejściówkę z kostek T26 na T32. Podłączyłem dzisiaj ale d*pa, coś nie działa. FIS w ogóle nie odpalił tylko co niektóre kontrolki się świeciły albo żarzyły bądź mrugały. Więc coś jest nie tak. W wolnej chwili będę to sprawdzał. Może gdzieś coś nie łączy, brak jakiejś masy itp. Jak dojdę z tym do ładu to wrzucę schemat.

Więcej mocy nie koniecznie oznacza większe spalanie a czasem wręcz odwrotnie, ale tylko pod warunkiem że ta dodatkowa dawka paliwa jest wykorzystywana i zamieniana na moc, a nie że podlejemy 20% więcej z czego przepali się tylko 10% a pozostałe 10% będzie szło w wydech albo zasyfiało silnik.

Co do ADR to w brew panującym opinią ma on spory zapas mocy. 20 zaworów, dwa wałki, silnik sterowany elektroniką itp Ten silnik spokojnie mógłby mieć ze 150 KM ale mało kto się w to bawi bo koszty są zbyt duże. Z tego co czytałem trzeba by było wymienić wałki no i soft, wtedy realne jest osiągnąć wynik 140-150 KM. Problem w tym że same wałki kosztują z tego co pamiętam 2,5tyś więc żaden to interes skoro mamy alternatywę w postaci 1,8T.

Od kolegi Hondziarza dowiedziałem się o jednym myku który robią właściciele "Japońców" (wiem, wiem, oni mają różne dziwne pomysły) ale ten wydał mi się dość interesujący. Otóż chodzi o utwardzenie tulei. Od razu mówię że przy seryjnym zawiasie raczej to nie ma żadnego sensu, ale jak ktoś ma auto nisko + szerokie kapcie jak u mnie może to być pewna myśl. Cały myk polega na tym że zalewają oni różne tuleje (w japońcach jest to nieco inaczej niż u nas, pełno tam jakiś kosmicznych wymyślnych tulei, "cukierków" itp) albo klejem z pistoletu (to akurat chyba mało skuteczny środek, klej robi się twardy i wypada) albo klejem do klejenia szyb samochodowych. I to drugie rozwiązanie wydaje się dość interesujące. Postanowiłem więc zrobić mały eksperyment. Dorwałem ostatnio za frajer między innymi 3 banany (parę w idealnym stanie i jeden słabszy) więc postanowiłem wykorzystać ten słabszy do eksperymentu. W bananach jak wiadomo są największe tuleje z przedniego zawieszenie i myślę że przy dużej glebie jak moja one obrywają najwięcej. Jak wyglądają te tuleje myślę że większość z was wie. W przedniej części mają takie gumowe wstawki których zadaniem jest jak myślę nieco usztywnienie ich pracy. Z tyłu tego już brak co sprawia że tulei wygina się na boki. Postanowiłem więc zalać tą tylną część tym klejem do szyb który użyczył mi kolega. Aktualnie klej schnie (niby 24h) ale już po 15h widzę że tulei pracuje inaczej. Znacznie ciężej jest ją wygiąć na boki tak jak to miało miejsce wcześniej. Co myślicie o takim rozwiązaniu? Myślę że w koleinach powinno to spisywać się bardzo dobrze, ale zastanawiam się jak to będzie wyglądało podczas skręcania itp kiedy będą tam dość duże naprężenia, czy dodatkowo usztywnienie tych tulei nie spowoduje jakiegoś ich uszkodzenia? Tak to wygląda po zaklejeniu: Inna opcja to zamiast zaklejać te dziury dać te same wkładane gumki które są z przodu - powinienem gdzieś takie mieć ze starych tulei. Opcja trzecia to oczywiście poliuretan ale w to raczej nie chce się bawić ze względu na koszty i fakt że aktualnie mam w zasadzie 4 banany w dobrym stanie i szkoda mi wywalać dobre tuleje.

Z tego co rozumiem to kolega nie ingerował w sam układ sterowania. Zastąpił po prostu naszą oryginalną cewkę podwójną dwiema cewkami od cintka i tyle. Ze starej cewki zostawił tyko to co doprowadza do nich prąd. Sterowanie w żaden sposób nie uległo zmianie.

A nie myślał ktoś o przerobieniu tego układu na 4 osobne cewki? Z tego co wiem to sterowanie jest na dwie cewki i tego już nie zmienimy, ale czy nie dałoby rady dać 4 osobnych cewek i dać im sterowanie tak jak przy tej podwójnej (iskra na dwóch świecach jednocześnie). Jeśli ktoś pyta o sens takiego działania to powiem tylko tyle: nowa cewka podwójna 600 zł, używki ciężko kupić nie mówiąc już o trafieniu takiej która będzie ok. Cewek pojedynczych na allegro jest sporo w niskich cenach bo idzie je kupić już za 20-30 zł czasem.

Z doświadczenia wiem że różne podzespoły nie muszą wywalać błędu żeby działały nieprawidłowo. Przykład przepływki - może zaniżać wartości w skutek uszkodzenia (starości), komp przecież nie będzie wiedział czy przepływka daje wartości prawidłowe czy nie - dla niego urządzenie po prostu działa. Dlatego robi się logi statyczne i dynamiczne żeby określić czy urządzenia pracuje prawidłowo czy nie. Nie wiem do końca jak jest z tym czujnikiem, ale podejrzewam że będzie podobnie.

Może czujnik położenia wału?

Ta cewka podwójna to chory pomysł w tym silniku, co zresztą widać bo później poszli już w normalnie 4 osobne cewki.

Macie jakiś pomysł nad rozpórką tylną do sedana? Mam auto dość mocno zglebione więc jest twardo i wkurza mnie strasznie trzeszczenie tyłu na dziurach itp. Szczególnie dobrze to słychać kiedy zjeżdża się z krawężnika. Podobny efekt (trzeszczenie deski na przykład) był z przodem, ale jest rozpórka dolna i górna, no i z przodu jest cisza. Teraz trzeszczy tylko tył co strasznie irytuje, szczególnie słychać klapę. Oglądałem ten tył ale do kielichów nie bardzo jest to gdzie przymocować. Myślałem jeszcze o miejscu gdzie przykręcane są tylne pasy. Byłoby już od razu świetne miejsce na montaż, nie wiem tylko czy to spisze się tak jak bym chciał. Macie jakieś pomysły?

Kuźwa, u mnie przez jakiś czas było dobrze i znowu coś się dzieje. Wymieniłem świece na nowe ale bez zmian. Co prawda nie szarpie, ale po logach już widzę że nie chodzi tak jak powinien. Generalnie nie przepala mieszanki co skutkuje staniem sondy na bogato - głównie na jałowym, bo podczas jazdy niby pracuje. No a jak sonda stoi na bogato to i korekty lecą na maksa i tnie czasy wtrysków. Po za tym stare świece były czarne. Niby nie było jakiegoś strasznego nagaru - delikatny czarny nalot, ale jednak. Świece powinny być białe. Świece zupełnie nowe więc odpadają. Kable też nowe więc też raczej odpadają. Pozostaje jeszcze cewka którą co prawda wymieniałem, ale na używkę. Chyba że coś nie tak jest czujnikiem położenia wału (czy co tam odpowiada za czas zapłonu mieszanki). W wolnej chwili muszę się temu przyjrzeć. Powiedzcie mi jeszcze czy zawór par paliwa ma jakiś wpływ na ECU? Zrypał mi się jakiś czas temu, czasem działał, czasem zacinał się w pozycji otwartej więc mam go odłączonego a odpowietrzenie puszczone bokiem (oczywiście ujście do kolektora zaślepione).

Si. Znajdziesz dokładne instrukcje w necie.

Rozrząd tylko manualnie.

Może być cewka, ale może też być kilka innych rzeczy, na przykład przestawiony rozrząd.

VAGa zapinałeś?

Z mojej autopsji wynika że na sekwencji może szarpać przez: listwę wtryskową, układ WN, źle ustawioną instalację i pewnie jeszcze kilka innych rzeczy. Ja pod koniec poszukiwania byłem już przekonany że to albo coś z listwą PB która cały czas leje paliwo albo sonda lambda która cały czas pokazywała mi na bogato mimo iż korekty cięły dawkę na maksa. A okazało się że świece dawały za słabą iskrę nie przepalając mieszanki i dając wynik "na bogato". Można było zobaczyć to też po świecach które były osmolone.

Przyczyn może być wiele. U mnie początkowo nie świece za to odpowiadały ale wymieniłem je oczywiście w pierwszej kolejności. Z początku prawdopodobnie odpowiadały wtryski gazu.

Tak, ostatecznie okazało się że winne były świece. To znaczy podejrzewam że szarpanie zaczęło się od zawalonej listwy wtryskowej, potem padnięta cewka z kablami a na końcu świece. Zmieniłem bowiem świece na stare, te na których szarpanie się zaczęło i zdarzył się cud - nie szarpie.