Labiel

Witam Pod prawie 3 latach bezawaryjnej jazdy pojawił się u mnie problem. Zaczęło się to zimą i początkowo było tylko na LPG mianowicie po przełączeniu na LPG silnik tak jak by dławił się przez chwilkę i potem wchodził dopiero na obroty. Po chwili sytuacja już przechodziła pojawiały się jednak delikatne szarpnięcia podczas jednostajnej jazdy. Każdemu zaraz nasunie się na myśl układ WN. Początkowo z PB nie widziałem problemu. Chcą rozwiązać ten problem do wymiany na pierwszy ogień poszły świece bo był już na nie czas. W między czasie sprawdziłem kable i cewkę - okazało się że cewka ma przebicie. Po wymianie świec pojechałem jeszcze do gazownika bo miałem akurat przegląd i tam wyszło że ze strony LPG wszystko jest niby ok, mapy nie rozjechane itp. Później ociepliło się i problem zaczął być coraz poważniejszy. Jadąc na trasie nie ma jakiegoś większego problemu. Szarpinie sobie od czasu do czasu i tyle. Ale wjeżdżając w miasto i korki kiedy auto mocniej się nagrzewa pojawia się naprawdę duży problem. Silnik zaczyna szarpać i brak mu mocy i to zarówno na LPG jak i na PB z tym że na PB może delikatnie słabiej. Po wymianie kabli i cewki sytuacja jest identyczna. VAG wywala tylko jeden błąd odnośnie mieszanki 561 ale jest to błąd sporadyczny i miałem go już od bardzo długiego czasu a auto chodziło dobrze. Zrobiłem też jakieś tam LOGi ale są to moje pierwsze więc proszę o wyrozumiałość. Gdyby były potrzebne jeszcze jakieś inne to mogę zrobić,

Walnięta odma raczej nie wywali ci błędu odnośnie przepływki. Miałem uwaloną odmę u siebie, u kumpeli całkiem była ułamana i nie było żadnych błędów od przepływki bo nie ma to na nią wpływu po za tym że silnik będzie dostawał więcej powietrza niż pokaże przepływka - mogą pojawić się falowania obrotów itp.

Wyważone opony to podstawa, ale przy niewyważonych zazwyczaj drgania pojawiają się przy określonych prędkościach - w przedziałach można powiedzieć. Sprawdź czy felgi są proste, oraz czy na oponie nie ma jakiegoś guza.

To radzę się przyjrzeć tej grodzi wykonanej z ciękiej blachy. Łapiesz i szarpiesz ostrzej i się gnie. Po za tym jest ona tylko zgrzana do kielichów a zgrzewy te lubią puszczać.

U kumpeli jakiś czas temu wirnik pompy rozpadł się na dwie części. W takim przypadku bez wyjęcia termostatu nic się nie sprawdzi.

Wyciągasz termostat, po jego wyjęciu możesz organoleptycznie sprawdzić wirnik pompy. Jeśli pompa będzie ok to najlepiej wymienić termostat, porządnie odpowietrzyć i sprawdzić co się będzie działo. Jeśli to nie pomoże to dopiero szukałbym przyczyn gdzie indziej.

O odmie było sporo - wychodzi z bloku pod kolektorem ssącym. Bardzo często jest też pęknięta. Ale odma raczej nie ma wpływu na klekotanie.

Jest ktoś z kolegów obeznany w VAGu z osób które będą na spociku?

W przypadku kiedy ktoś mało jeździ, nie dogrzewa auta a jest wilgotno tak jak teraz olej łączy się z parą wodną która nie zdąży odparować. Robi się wtedy tak zwane masło które zbiera się w odmie, deklem zaworów itp. Jak komuś się sporo tego nazbiera a auto stoi dość długo nie odpalana w mroźne dni to ów masło może zamarznąć przytykając to i owo, między innymi kanaliki popychaczy itp. Często też zamarza sama odma - ona akurat z klekotaniem nie ma nic wspólnego, ale mogą wywalić przez nią zimeringi i uszczelki silnika.

Wilgoć + olej + stanie długi czas na mrozie może powodować różne cyrki z przytkaniem smoka łącznie. Ja wprowadziłbym auto do jakiegoś ogrzewanego garażu żeby wszystko odmarzło, może prewencyjnie zmienił olej i zobaczył co się zmieni.

Możesz i mnie dopisać tak na 80%. Będę weekend w Poznaniu więc powinienem wpaść jeśli nic nie wyskoczy. [br]Dopisany: 17 Luty 2012, 17:01_________________________________________________ Tak - o 14:00 wstanę po nocce i zbieramy się do KC. to elegancko ... zabiore dziewczyny Fajnie! Może podzwonimy trochę - zwołamy większą ekipę Ja się też piszę No, przynajmniej jeden z B5

Szalejesz. Filtry przy naszym gazie powinno wymieniać się przynajmniej co 10tyś. Gazownik kazał mi wymieniać filtr przed wtryskami co 10tyś a w reduktorze co 20tyś. I tak oba wymieniam co 10tyś bo i po 10tyś ten filtr przy reduktorze marnie wygląda.

Kuźwa, jak już pada śnieg to mogłoby być to -2 a nie w plusie. Wieczorem pada, popołudniu topnieje

A80 powinna trzymać około 87st.

Trzymajcie panowie kciuki. Za 15 minut idę szukać auta na parkingu To pewnie będzie jedna z tych niższych kupek

Ale jeśli chodzi o klakson to mogą być wie przyczyny. Albo taśma robić zwarę do masy (no bo za taśmą chyba powinno być ok, skoro wcześniej było dobrze), albo sama kiera.

Fakt, to też zauważyłem u kumpla. U niego bardzo szybko się nagrzewa. To samo u mojego starszego w passacie 1,6D. Tam też bardzo szybko się nagrzewa.

Co do przejść to sprawdź jeszcze jedną rzecz, kable nie mogą mieć przejścia między sobą bo będzie wywalał błąd poduszki "zbyt mała oporowość" czy coś takiego.

Moim zdaniem u ciebie wszystko jest ok. U mnie jest podobnie. Wyniki oczywiście mogą być różne, zależy od wielu czynników (czy auto garażowane, temp zewnętrzna, styl jazdy itp).

jakis placyk by sie przydal Z ośką to nie poszaleje, ale chętnie potestowałbym sobie zachowanie się auta podczas poślizgów ale nie ma gdzie

Trochę napadało i pada cały czas.

Taka tam mała przymiarka przed sezonem:

I co, będą te fotki

To wtedy trzeba mieć dobre wisko, aby auta nie przegrzać. Sori za OT. Dlaczego? Bo ja jak za kobietom czekam i słyszę że "zaraz idzie" to zdążyłbym 3 razy auto zagrzać

Wstępnie ja się zgłaszam. Tylko kuźwa znowu przyjeżdżać najbrudniejszym autem to wstyd