Auto jutro przejedzie swój 100tys. kilometr więc warto by zrobić chociaż minimalnego akutala..
Teraz samochód zrobił się na prawdę czarny, zimowe koła znów poszły do proszkowego malowania.. tym razem padło na czarny mat. (tylko muszę dekle pomalować)
W szale listopadowego zbierania kosztów udało się dokupić parę środków które powinny przydać się w przetrwaniu zimy
Z dodatkowych rzeczy która mnie cieszy to składane wiadro które wszędzie można zabrać ze sobą :polew:
a tak to wpadły jeszcze ori palniki do xenonu, oryginalne wycieraczki i gumowe dywaniki, dorwałem tez nowy korek oleju
A tak to mam pozbierane graty na nowy swap hebli.
Nowe koła na lato zostały przymierzone i zakupione.
Skompletowałem wszystko co potrzebne do zawieszania, które na nowy sezon będzie całkowicie przebudowane (nowy kompresor, dodatkowe butle, istalacja w miedzi, wszystko na przewodach do 200PSI, zrobiona będzie mała zabudowa bagażnika)