no niestety było dosyć słabo, i nie chodzi tutaj o poziom samochodów, wiadomo to jest mania, tutaj się zjeżdżają ulepy (jak golf II przedłużony o 30cm, z przeczepionym 3 litrowym silnikiem z opla, umieszczonym wzdłużnie, przespawane kielichy z opla, szyba w masce itd ), podobnych aut w sumie nie brakowało, ale tego nie wypominam bo można było się z czegoś pośmiać
Najgorsze było złodziejstwo, gdzie w nocy z 20 znaczków z aut zniknęło, nawalona babka wjechała w borę kumpla (świeżo odebraną od lakiernika), gdzie jakiś golf porządnie zderzył się z paskiem. W ciągu dnia upalanie na trawniku, ściąganie się pomiędzy alejkami, jakieś potrącenia, jazda z piwem w ręku.
Ogólnie wina leży po stronię ochrony/organizatorów. Gdy ktoś zaczął palić gumę na podjeździe do prezentacji aut, znajomy z olsztyńskiego podszedł do ochroniarza aby coś z tym łaskawie zrobił, a ochroniarz z kolei równie łaskawie odpowiedział że to nie jego problem..
Czasami pewne buractwo powinno się po prostu temperować. Trzeba jednak pamiętać że tego nie robili wszyscy.. Niektóre ekipy fajnie spędzały czas, grillowały, rozmawiały z innymi. I z takiego względu warto pojawić się na tym zlocie. Ale ogólnie to z roku na rok jest coraz gorzej.
Nie ma to jak palenie trawy
Ja mam do Pruszcza z 70km więc dla mnie taka przejażdżka to żaden problem, ale gdy ktoś przejechał cały kraj dla tych dwóch dni to mu szczerze współczuje
Urzekł mnie jeszcze kolega z czerwonego polo, który podmuchem z wydechu, wytwarzanym przez katowanie swojego leciwego 1.6 przez pół godziny próbował podpalić grila
takich "dłubiniętych" chyba do kalendarza nadsyłać nie można ?