Zanim pójdę do warsztatu zapytam najpierw tutaj. Mam założone sprzęgło Sachsa trochę ponad rok. Ale już jakiś czas szarpie przy ruszaniu, ale nie zawsze tak samo. Czasem mocniej czsem słabiej. Zimą to dość mocno, nawet badzo. Regóła czym zimniej tym mocniej. Co dziwne na wstecznym bez problemów, a chyba też powinno przy zrypanym sprzęgle. Jedynka jakby trochę opornie wchodziła. Nie czuć pulsowania na pedale, przed wymianą było to dośc wyraźne. Czy może też być to wina poduchy pod skrzynią ? A może pompa wtryskowa, tak to określił niegdyś mechanik. Szukam innej przyczyny, no bo przejechałem może 40 000 km, trochę mało jak na spokojną jazdę, głównie autostradami. Ktoś coś doradzi ?
Nie mam dwumasa.