Młody, po co sprzedajesz???
Włożyłeś w to auto masę pieniędzy, czasu i serca... Dla kupca to nadal będzie zwykłe A4 i nie będą zbytnio chcieli dać więcej aniżeli za zwykłe A4.
A co kupisz następnego?
B7 czy B8??
Znając Twoje możliwości i zaparcie, to możesz Sobie sam wyskrobać nowszy model na bazie B6
Przynajmniej będziesz wiedział co masz
A ty przecież uwielbiasz mody wszelkiej maści
Pozdro
Młody masz racje
Trzeba isc do przodu.
Patrzac tym tokiem myslenia po co kupowac lepsza auta, mozna przeciez jezdzic b5/b6 czy nawet b7 przez 10 lat.
Pozniej sprzedac za grosze i dolozyc 20 tys do auta aby sie odmlodzic jako tako.
Nie popadajmy w skrajnosci [br]Dopisany: 30 Lipiec 2010, 11:07_________________________________________________
Dokladnie.
Robie tak od dawna i jakos idzie.
Zawsze na zero a nawet czasami zarabiam
Wojtku, masz rację, ale jak człowiek inwestuje tyle pieniędzy w auto a przy odsprzedaży dostanie tylko jakiś procent, to pytanie czy warto sprzedawać?
A może, czy warto tak inwestować w auto?
To miałem na myśli.
Oczywiście zawsze jest fajnie mieć nowszy samochód, ale ja np. mam tak, że przyzwyczajam się do auta.
Potem trudno jest się rozstać
NIekoniecznie.
Zalezy wszytsko od tego za jaka kase kupisz czesci a za jaka je sprzedaz.
NIe chce smiecic w watku Młodego ale podalbym Ci moje przyklady gdzie zawsze wyszedlem na plus.
Kluczem do tego jest sledzenie allego i wypatrywanie okazji
To nie RS4 zeby z nia slub brac