Tym, że przytarłem felgę to nawet się nie przejąłem, tylko ten kolor mnie mega wkurzył... rano na słońcu było naprawdę spoko. Wystarczyło jednak, że zrobiło się po południu pochmurno i klapa... totalnie nie leży mi, jakbym pomalował je w taki grafit, jak koła, które sprzedałem pocasowi, to byłby miód, a tak zachciało mi się kurfa jaśniejszego koloru.