Dzień dobry a więc tak, na luzie dusi się gdy wcisnę gaz, a jak się trochę nagrzeję i przyspieszam zaczyna mocno szarpać, przerywać jak by nie było zapłonu, przy stabilnej jeździe np. na 4 z z małymi obrotami bez przyspieszania jedzie bez szarpania. Odłączałem przepływomierz to obroty spadały i gasł, czujnik wody to bez zmian było. Na vagu tylko błąd mieszanki. Prosił bym o jakieś sugestie od czego zacząć