Jak sprężarka klimy padła wcześniej to musiało być coś przyczyną z reguły jest to zatarcie i cały syf idzie w układ, jeśli wymienisz tą sprężarkę, parownik itp. to nadal masz zabitą klimę gównem które Ci zniszczyło poprzednią sprężarkę. Efekt jest taki że po paru tygodniach ( w moim wypadku 3 z hakiem) znów wraca ten sam problem i wypisuje się po forach że klima mi "ciepli", a nie chłodzi.
W ASO powiedzieli mi że muszę wymienić cały układ klimatyzacji (wraz z rurkami, sprężarką, parownikiem itp.) zażyczyli sobie za tą usługę ok. 5000zł , ale to w końcu "specjaliści". Na szczęście udałem się do mechanika, bo nie będę płacił za coś co mi spieprzyli ( wymieniali sprężarkę 2 razy i nie zauważyli że jest coś nie tak... głu**i ) dali mi jedynie sprężarkę ( oczywiście sprawną) jak ich postraszyłem sądem. Mechanik powiedział mi że trzeba też wymienić cały układ, ale koszty były też dosyć spore w tym przypadku ok. 2500zł, ale była też możliwość wyczyszczenia całego syfu z tego układu za pomocą specjalnego urządzenia, które właśnie sprowadzał z Niemiec ( nie pamiętam nazwy urządzenia). Oczywiście się zgodziłem, bo koszty były w granicach 1500- 2000zł wraz z parownikiem i paroma duperelami. Auto już jeździ bez problemu ponad rok i jak do tej pory nic się nie dzieje i oby tak pozostało, nie życzę Ci tyle nerwów co ja zjadłem, bo wiem ile to kosztuje. Ja tak samo się nadziałem na minę, jak kupiłem auto to klima pochodziła chyba z tydzień, całe szczęście że silnik zdrowy, reszta to tylko ładny dodatek, który umila nam życie. Nie przerażaj się nie musi być dokładnie to samo u Ciebie co ja miałem to tylko jedna z wielu opcji.
Aha... teraz klimy nie napełnia się freonem to nie jest lodówka!
Pozdrawiam!