Skocz do zawartości

franek84

Pasjonat
  • Postów

    268
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez franek84

  1. no właśnie z logicznego punktu widzenia myślę że ON może być mieszany z innymi tańszymi czyli np o.o. lub bio natomiast w drugą stronę nie bardzo się to kalkuluje:/ pozatym w picach na olej opalowy też są wtryskiwaczwe...
  2. koledzy a co myślicie żeby mixolu dolewać tak ze 200ml na zbiornik??
  3. ciężko strawić mi ceny ropki a nie chcę hamów z wiejskiej karmić bardzo ciężko zarobionym złotym i stąd moje pytanie-mam możliwość lać opał tylko wciąż się waham -jeździcie na tym?? powiem szczerze że o pompe się martwię...jak to wygląda w praktyce?? pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi
  4. miałem przez ok rok problem podobny(po wymianie rozrządu-przed też) szedłem rano do garażu po auto i w myślach obstawiałem odpali od kopa dziś czy może po 5sekundach a może przy drugim kręceniu... palił tak różnie że nie byłem w stanie przewidzieć tego!!!i nic nie pomagało -grzanie świeczek t2-3 razy też nie, dodatki do paliwa też nie, nowe świeczki, filtr paliwa, powietrza i nic -nieprzewidywalny-, ale na ciepłym strzał i chodzi! pojechałem do mechanika zapiął VAGa przejechaliśmy się diagnoza jedna- mechanik przy robieniu rozrządu nie uztawił dobrze kąta wtrysku!!! 100zł mnie to kosztowało ale teraz niektórzy się dziwią jak 14letni diesel morze palić nie obracając wałem 360 stopni :gwizdanie: [br]Dopisany: 14 Maj 2010, 21:42_________________________________________________do tego zapomniałem napisać że jak opowiedziałem że jeźdzłem tak rok to stwierdził że miałem więcej szczęścia niż rozumu(nie sprawdzając tego wcześniej) że mi dziur w tłokach nie wypaliło!!!
  5. nigdy tego nie odkręcałem ale wg mnie miedziana podkładka (uszczelniająca i bardzo dobrze się układająca) była by tam odpowiednia-jeżeli takowej tam ori nie ma... oczywiście NOWA musi być!!!
  6. kolego jeżeli w płynie olej ci nie pływa i po zagrzaniu silnika i okręceniu korka od płynu nie śmierdoli spalinami (o spadkuy mocy nie wspomnę) to nie masz się co martwić!wymyj dobrze to miejsce i obserwuj bo się w koszty wpakujesz niepotrzebnie...
  7. myśle że z uszczelką więcej niż 100zł nie powinien krzyknąć, ale kto wie co ci zacznie wymyślać...ja bym zaczął naukę od forum i wziął się za to sam,filozofii nie ma naprawde i zepsuś nie ma co , piwko na odwage polecam
  8. według mnie to nie ma się czym przejmować z kolektora wydechowego ten wyciek. sam sobie możesz wykręcić i uszczelki zmienić a przedewszystkim go wyszyścić ze smoły, bo na 100% jest zawalony podobnie pewnie jak ssący. zaoszczszędzisz pare zeta a będziesz miał pewność że jest błysk
  9. kolego ale po przekręceniu kluczyka to raczej do chwili uruchomienia silnika kontrolka będzie się palić... moment przekręcenia na zaplon świadczy zaledwie o sprawności czujników z tego co wiem moze olej zmieniłeś, a jak było wczesniej? [br]Dopisany: 02 Maj 2010, 21:39_________________________________________________"Po zgaszeniu silnika i ponownym włączeniu zapłonu kontrolka nadal się świeci" oczywiście nawiązuje do tego zdania...
  10. dokładnie jak koledzy piszą!!!bo silnik będzie wspomnieniem...
  11. zabrudzony czujnik(lub do wymiany ) abs-u ale lepiej podepnij Vaga to będziesz wiedział o które koło
  12. dlatego myślę że schowek totalnie nieprzydatny tuż pod kierownicą (bo ma dziury) jest idealny i jeżdżę już drugi rok z radjem tam i gruszką przy stacyjce i jest ok, poręcznie, niewidocznie i komfortowo przede wszystkim bez żadnego dziurawienia elementów :gwizdanie:
  13. kolego zrób logi i wrzuć na forum jak znajomy ma VAGa!koledzy ci powiedzą co jest nie tak!
  14. kolego zrób logi a koledzy ci prawdę powiedzą!może wydam się monotematyczny ale stawiałbym na kąt wtrysku...
  15. a jakiś pseudoszpec nie dłubał ci przy aucie z włączonym zapłonem?? bo to tak wygląda albo wogóle czy nie dłubał coś??
  16. kolego mój jak był ciepły też palił od strzała, ale na zimnym bywało tak różnie że w zimie to już nie wiedziałem jak go palić, czasem grzałem świeczki dwa razy nawet a auto paliło samo jak chciało nie było zasady czasem od strzała innym razem musiałem kręcić z 3-4sek tak różnie że rady nie dawałem,,, teraz zawsze tak samo!!! strzał i klekocze do tego lepiej ciągnie!z tego co mechanik mi powiedział to miałem szczęśćie że mi dziury w tłokach nie powypalało! 100zł to nie pieniądze a raczej sprawa się wyjaśni bo w tych silnikach cudów nie ma jak to kiedyś jeden kolega z forum mi napisał i miał racje
  17. kolego masz raczej odpowiedź, samo z siebie tłumika nie rozerwałoby to nie paliwo lotnicze a diesel...spaliny muszą mieć ujście, ale powiedz jeszcze czy teraz nie lepiej ci się przypadkiem zbiera z rozerwanym tłumikiem?? wg mnie zapchany tłumik przez jazde na krótkich odcinkach doprowadził do nagrzewania się całego tłumika znacznie i zbieranie się oparów z oleju będącego w rurze i częściowe jego spalanie co powodowało dymienie na biało (przez słabą wydolność układu wydechowego)i samozapłon oparów! choć podobną teorię można wysnóć z udziałem płynu chłodniczego...parowanie -choć to raczej mało prawdopodobne... kiedyś włożyłem szczotkę drucianą z ciekawości w końcówki wydechu i ku mojemu ździwieniu okazało się że z samej końcówki wysypała się dość pokaźna gura sadzy.. podobny problem spotykał dość często użytkowników wartburgów i innych dwusówów gdzie mixol osadzał się w tłumiku...
  18. kolega wyżej dobrze mówi, choć ja bym proponował kupić 0,5 PB ekstrakcyjnej i jeszcze dolot włącznie z IC przeczyścić! i przegonić później niunie zdrowo !!!tak do 4 biegu na dłuższej trasie żeby ci wypluła wspomnienia po niesprawnej turbinie!!!kopcił mi lekko na błękitno, turbo ok a z tyłu błękitny dym zimą jasno błękitny(zrozumiałe) mechanik ustawił mi kąt wtrysku zapalił auto i kazał mi nie patrzeć auto jak złapało temperatury położyl jakiś kamień na pedale gazu pod spód włożył inny i ustawił na ok 4000tyś obr a mi myślałem że serce pęknie.... siwo że świata nie bylo widać, ale teraz nawet jak depnę mocno to z rury jedynie szarawa mgiełka się pojawia inni mi chcieli uszczelniacze wymieniać, wtryski, turbo, pierścienie o pękniętej głowicy nie wspomne!!!! tu się poprostu nie ma co psuć !
  19. to samo mi mechanik powiedział:/ no cóż zaczekam aż się wysypie żeby wiedzieć za co płacę najgorsze jest to że wspomaganie mi lekko chodzi i poza wyciem i buczeniem to jest ok no i tak przejeździłem już troche jakieś 40tyś i dalej chodzi
  20. Koledzy to jak to jest wkońcu z tymi 1Z-eciorami-przemieli bio czy lepiej dać sobie spokój bo czytam te wątki i jak już myślę ..zatankuję -to następny wątek mnie hamuje. podobno lepsze jest smarowanie więc i pompa powinna tego tak chyba nie odczuć..?
  21. szkoda by mi było dziurawić plastików, ale jest poręcznie trzeba przyznać..
  22. kolego też mam drgania i bardzo identyczne objawy, przejeździłem już tak 40 tyś i dalej wspomaganie działa tylko hałasuje, mechanik mi powiedział że szkoda kasy na płyn bo trzeba pompe wymienić ale ona nie chce się wysypać.. i myślę że u Ciebie ten sam scenariusz będzie
  23. rozgałężnik ja sobie zamontowałem tużprzed ręcznymtak aby kontrolka (czerwona)jego była dokładnie w lini prostej z ręcznym -efekt jest dobry ponieważ światło rozprasza się po niklowanym "spuście" ręcznego. nie przeszkadza w niczym . ale tam też może być
  24. podobnie mam kolego tylko że ja postanowiłem sobie ten schowek zostawić bo mało jest w A4 nietety a wykorzystałem ten obok pod kierownicą(co ma dziury ) i gruszke zawiesiłem w tym samym miejscu tylko za pomocą stalowego drucika zamocowanego za tą właśnie osłoną co u Ciebie jest blaszka włożona. do tego podłączenie CB pod radio żeby po przekręceniu kluczyka się włanczało i jest GIT. polecam te opcję, nie zapomni się go nigdy wyłączyć i aku nie ucierpi:kox:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...