franek84

kolego ja gruszke powiesiłem z prawej strony kiery obok stacyjki po prawej masz taki kawałek z listwą ozdobną-plastik pod nią ładnie wyskakuje jak się go leciutko odchyli i tam mam takie kółko jak z kluczy wygięte w literę "9" i zahaczoną właśnie za tym plastikiem bo jest tam gdzie. gruszka ma to kółeczko z tyłu i wieszam sobie ją na tym druciku. nic nie dziurawisz a kabel od gruszki nie zwisa i nie przeszkadza, zrobie w week fotki to ocenisz>

całą rolkę wymieniałem a kupiłem w sklepie w Cze-wie o nazwie AUTO-DAW po 5% rabatu wyszło właśnie 199zł 12-mcy gwarancji oczywiście jest więc jak jakaś lipa to będzie zwrot:)

ok, dzięki kolego za info bo mechanik mi powiedział właśnie ż jak za mocno dociągnąłem to wisko poleci. Chyba wiem w sumie czemu tak powiedział-chciał zedrzeć ze mnie 250robocizna i 350 rolka-jak mu powiedziałem że w godz sam to zrobiłem to zaczął wydziwiać że pewnie coś zaraz poleci! mnie to w sumie kosztowało 199zł rolka ruville i 2,70 LECH no i bezcenny opis na forum bez którego pewnie sam bym się nie podjął tego

Koledzy wczoraj wymieniłem sobie napinacz według wskazówek znalezionych na forum(zajęło to nie dłużej jak 1h) i pytanie mam do Was o dokręcenie wiskozy i rolki napinacza-czy dobrze zrobiłem dociągając wisko z dużą siłą i to samo pytanie dotyczy rolki napinacza? niepokoi mnie to bardzo bo boję się że przesadziłem... dzięki za wszystkie odpowiedzi

Kolego ja na twoim miejscu bym wypiął wtyczke od przepływki i zobaczył czy auto jest zamulone, jeżeli zauważysz różnice w dynamice auta to jest ok. Pierburgi bardzo, ale to bardzo żadko się sypią.... też kiedyś myślałem że przepływka leży i już miłe m nową kupować a okazało się że N75 kulał a wcale błędu nie wywalało, i ładowało niby na VAGU ok. szybki prosty test a może zaoszczędzisz grosza..

Kolego alternator wychodzi bez żadnych łamań żeber... ostatnio miałem przygode z paskiem wielorowkowym i myślałem że trzeba ściągnąć alternator... no i tak zrobiłem, śróba wyszła bez problemu!!ewentualnie można sobie torxem pomóc i poluzować przód !(odchylić lekko chłodnice)

pospawany owszem, ale ta dziura była na górze w chłodnicy w plastiku i boję się poprostu że ciśnienie to wywali bo wiadomo jak to jest plastiki łatać a tu ciśnienie jednak spore jest. i dla pewności wolę nie dokręcać bo nie wyrzuca mi płynu i nie przeszkadza mi to w niczym. poprostu nie chciałbym żeby mi wywaliło te dziurę spawaną...

koledzy mam pytanie odnośnie korka wlewu płynu chłodniczego, jako że ostatnio wywierciłem przez przypadek dziure w chłodnicy(pospawana już) i boję się że ciśnienie możę to wywalić jeżdżę z lekko niedokręconym korkiem wlewu aby się nie tworzyło ciśnienie i stąd moje pytanie czy można tak jeździć. Dodam że nigdy ale to nigdzy temp. nawet w ostatnie upały i korki nie przekroczyła mi 88C i nigdy wcześniej też takiej sytuacji nie miałem, kiedyś nawet chciałem sprawdzić czy drugi wentylator elektryczny chodzi ale niestety nie udało mi się tej bariery 88C przekroczyć:/ płynu mi nie wyrzuca jak jeżdżę z niedokręconym korkiem tylko obawiam się czy wporządku jest obieg wody wtedy

nie no ewidentnie płyn się sączył, szczęście że to jest na samej górze to nie spłynął. dziś pojechałem do pracy i wróciłem jakieś 50km i ciśnienie w wężu było do tego jeszcze ponaciskałem wąż i nic nie kapie ale w sobote jade to zrobić bo wzroku od temp. nie odrywam a źle się to może skończyć ...pzdr

witam, jako że nie znalazłem działu układ chłodzenia pytam tutaj. dziś dopatrzyłem że mam dziurę na samej górze chłodnicy w lewym rogu w plastikowej części tam pod gumą która ją trzyma. dziura jest jak po wiertle 3-4mm zakleiłem poxipolem i jak złapał temperatury niby jest ok, ma ktoś może lepszy sposób na uszczelnienie tego abym się nie musiał martwić w trasie?nadmieniam że jest to w plastiku . pozdr i dzięki za podpowiedzi

podepnę się do tematu bo dziwne zjawisko u mnie zaszło, mianowicie kapało mi z egr-u kiedyś wziąłem dużą strzykawkę z wężykiem i wyciągałem powietrze (tam gdzie wężyk wchodzi) -dalej kapało aż po ok 1000km przestało, z ciekawości pomalowałem srebrzanką osłonę na dole bo nie wierzyłem że nie kapie- 3000km przejechane i czysto...co jest grane, mógł się zapchać syfem np? i przestało kapać

na pewno skuteczny środek jednak ja postawiłem na stary sprawdzony środek przez elektroników, którzy właśnie w ten sposób wykonują pierwsze naprawy na urządzeniach elektronicznych...swoją drogą ten środek pewnie nie utzrymuje nieprzyjemnego zapachu w samochodzie

aby wymienić te podkładki (uszczelniacze) muszę wymienić uszczelkę pod pokrywą zaworów czy nie? wolał bym nie bo nie cieknie... ale czekam na opinie. zdaję sobie sprawę że poluzuję pokrywę odkęcając te trzy śruby

tak też właśnie myślałem, ale zawsze pozostaje nadzieja

kolego musisz rury ściągnąć przede wszystkim i z dołu i z góry(najlepiej na lewarek z lewej strony auto) i mocowanie jest widoczne z góry obok silnika(ja nie mam kierownicy powietrza więc wszystko już na wierzchu ) nad IC.

nie wiem kolego ale ja w 1.9 tdi mam tak samo i wydaje mi się że osłona silnika tam powinna podejść...

ok dzięki koledzy, jeszcze o pół obrotu podociągałem wszytskie trzy śruby i zobacze przez ten tydzień czy to coś dało a ajk nie to w przyszłym tyg. trzeba się brać za wymianę

dzięki kolego, nie byłem właśnie pewien czy tam są jakieś uszczelki.czyli odme zostawić w spokoju...?

koledzy ostatno zauważyłem że w moim 1Zeciorze z nad pokrywy zaworów po prawej stronie korka wlewu tam gdzie jest ta śruba (może uszczelka jakaś, jakieś 3cm w prawą stronę od korka) trzymająca pokrywę od góry pojawia się olej o co chodzi, to nie jest z pod pokrywy, tylkjo z góry! powiedzcvie mi jak w moim 1Z sprawdzić czy odma jest ok bo myślę że to może być zapchana właśnie odma i i się ciśnienie robi pod pokrywą. ale nie wiem jak to ugryźć z góry dzięki i pozdrawiam

koledzy wymieniłem przedni górny wahacz (prosty) i mam teraz skrzywioną kierownicę o jakieś 20 stpni nie ściąga mnie ani nic takiego się nie dzieje. czy powinienem zbieżność ustawić????nic innego nie było ruszane. zbieżność ustawiałem jakieś 7miesięcy temu i kiera była ok dodam tylko że mam pęknięty jeden zwój sprężyny na dole z lewej strony no i kierownica też w lewo jest przechylona. myślicie że od tego? pozdr

nie bardzo tu rozumiem pare spraw- kiedyś wymieniałem wahacz banana i przeciąłem przewód -zeszło całe paliwo z przewodu-odpaliłem i zero przerwy odpowietrzony. innym razem gość mi tak założył filtr paliwa (za wysoko) że przetarł się przewóód doprowadzający do pompy (przetarła go rura od IC)że zagasł i paliwo z wtrysków ściekło i po ok 10 sek. kręcenia odpalił i gitara więc nie rozumiem w jaki sposób można go zpowietrzyć -chyba że pusty bak

kolego a immo?? jak kontrolka-gaśnie?[br]Dopisany: 21 Maj 2010, 21:52_________________________________________________Koleżanko

koledzy mam problem nie mały z dojściem do ładu oświetlenia bagażnika problem jest taki że świeci mi cały czas nawet po odłączeniu tego mechanizmu z klapy co kulka w nim jest(on jest sprawny ). odłanczam i dalej świeci-nie rozumiem już wogóle tego, musiałem żaróweczki powyjmować nie wiem nawet od czego by tu zacząć najbardziej mnie dziwi że odłanczam ten mechanizm z kulką a światło się pali :wallbash:

kolego Sotom mam pytanie, podejrzewam że pracujesz jako mechanik i pytam ile pomp które jeżdżą na ON robisz ?? statystyki mnie interesują...[br]Dopisany: 15 Maj 2010, 21:39_________________________________________________wydaje mi się że to wszystko zbieg okoliczności... kiedyś zatankowałem eko i zaxcząłem wtedy dopiero słuchać pracy silnika i oglądać go i zauważyłem pocenie i zznaczy że od eko?! błąd wcześniej był tylko nie zwracałem uwagi!!! i każdy tak ma że jak coś innego zaleje to wzmożona uwaga wtedy....a rezultat prosty i opinia!

wiem że z tym problemem boryka się wielu posiadaczy modelu B5, a problem tkwi w szczególe takim jak zbytnie dbanie o wnętrze auta "PLAKIEM"tez nie dowierzałem tej własnej teori ale sprawdziłem to na potencjometrze w radiu! po psiknięciu na radio kilkakrotnie potencjometr zaczyna działać z przerwami a z czasem całkiem przestaje działać i sprawa jest identyczna z manetkami świateł!!!mechanik wykrzyczał mi 250zł za zmianę manetki świateł więc poztanowiłem wziąć sę za to sam po roku czasy jazdy bez świateł długich :wallbash:koszt naprawy to 5,80zł :gwizdanie:kupujemy naftę oświetleniową+strzykawka z igłą. w moim przypadku wystarzyło zaledwie 5ml nafty w strzykawce by pulsacyjne i ciągłe zaczęły działeć!!!ja najpierw odchyliłem przełącznik w pozycję stałą(włączonych długich) i wtłoczyłem 0,25mlnafty w szparę która się ukazała w manetce i następnie czynność powtórzyłem ciągnąc manetkę w stronę "pulsacyjnę:też wstrzykując naftę w szparę- moje ździwienie i radość była nie do opisania nie mam foto bo raczej każdy wie o co chodzi! jeżeli chodzi o problem z potencjometrem w radiu to zabieg ten sam!-na radiu testowałem :gwizdanie: uważajcie z PLAKIEM pozdrawiam