Skocz do zawartości

Tomasz

Klubowicze
  • Postów

    5406
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tomasz

  1. wiesz gdyby to było opowiadanie znajomego to może i by było kolorowe, a dotyczyło to mojego ojca, a skoro w to nie wierzysz to świadczy to o tym że sam należysz do osób które z góry podważają wiarygodność, prawo policji to jedno a wiarygodność w wypowiedzi to inna sprawa, obywatel z góry jest w Polsce traktowany jako zło konieczne,jako złodziej itd dla mnie to nie jest normalne że pokrzywdzeni musieli dochodzić spraw tak jak wyżej opisany przez kolegę sposób, a przystawienie samochodów było w inny dzień jak napisałem, po to są telefony i można się umówić, nie wiem jak długo pracujesz w Policji ale chyba za długo bo sam z góry będziesz mi wciskał że to nie prawda co piszę (tak można wnioskować z Twojej wypowiedzi) i na tym głównie polega też problem w policji, ja jako pokrzywdzony muszę najpierw udowodnić prawdę, gdybym chciał opowiadać kolorowe bajki to bym poszedł do przedszkola nie mam zamiaru twierdzić że wszyscy są tacy w policji bo też jest spoko mundurowi, ale jak widzę jak ktoś ma takie podejście jak Ty do mnie a to że napisałem że kolizja to wypadek to czysta pomyłka znaczenia słów gdyby policjanci wykazali się trochę większą kompetencją w przypadku gooralos to by sprawa się inaczej potoczyła
  2. a to Piotrka i Magica nie będzie
  3. w sumie przez przypadek trafiłem na ten wątek i niestety tak wygląda polska rzeczywistość, w porównaniu mogę Wam podać przykład z Niemiec który dotyczył mojego ojca: 6 lat temu był w DE u znajomego, wychodzi wieczorem do auta, patrzy a tu w jego Golfie III, drzwi kierowcy całe wgniecione i lusterko wisiało, sprawcy rzecz jasna nie było , ale na policję nie zadzwonili tego wieczoru, następnego dnia znajomy widział że sąsiadka ma wybitą tylną lampę w busie i pomalowany róg auta jakąś inną farbą (kolor jej auta zgadzał się z obtarciem na drzwiach ojca auta), chcieli załatwić sprawę polubownie z sąsiadką (dałaby 200Euro) i by było po problemie, ale ona (pani profesor) na ich widok w busa i pojechała, no to znajomy z ojcem zadzwonili na policję, policja przyjechała spisała sprawę i poczekała aż ona wróci, ona się nie przyznała i w dodatku tego wieczoru kiedy się to zdarzyło to jeszcze zgłosiła na policji że jej jacyś rozrabiaki wybili lampę i pomalowali busa sprayem , policja niema prawa powiedzieć że to jej wina bez dowodów, więc kolejnego dnia policja przyjechała z specjalistą z DEKRY (rzeczoznawca od takich spraw), przystawili jedno auto do drugiego na ulicy i pasowało jak pupa na nocnik,policja się pyta pani profesor czy się przyznaje? a ona że NIE ona tego nie zrobiła i koniec więc policja zabrała jej samochód w celu sprawdzenia i ekspertyzy, pobrali również próbki lakieru z auta ojca czy kolor otarcie jest ten sam co na jej aucie wynik ekspertyzy był taki że to jej auto i tyle, zabrali jej prawko za ucieczkę z miejsca wypadku i oddali sprawę do sądu za próbę oszustwa,zatajanie sprawy itd. no i jej ubezpieczenie wypłaciło około 350Euro odszkodowania (cała sprawa trwała około 3 miesięcy), ona poniosła wszystkie koszty szacowane na około 10-15 tys Euro, w tym musiała pokryć ekspertów, holowanie auta itd, co roku jeździła z swoim mężem na urlop a wtedy nie pojechała no i co ciekawe że z ojca strony było tylko i wyłącznie zawiadomienie policji i raz był na miejscu w celu porównania aut, nie musiał ani jeździć po policji, sądach a także nie musiał zatrudniać adwokata, spora jest różnica między polską a DE w prawie i policji, zaznaczam że ojca auto było na PL tablicach przykre są takie sprawy że w Polsce trzeba najpierw udowadniać swoją niewinność a potem dopiero swoich praw, bo jeżeli by rzetelnie policja podeszła do sprawy którą opisał w tym wątku to by nie miał problemów w sądzie, zdjęcia, opis, bo na pewno było widać że audi w momencie uderzenia się przesunęło do tyłu (tym bardziej jak był śnieg).
  4. [br]Dopisany: 15 Czerwiec 2010, 10:29_________________________________________________panowie wpłaciliście już na serwer bo jak nie to :bicz3:
  5. tymon ten klient to jakiś porypany chyba , jak chce się zakładać lpg to niech to się sam załatwia po kupnie, ty założysz lpg a on powie że już nie chce i będziesz o 2-2,5 tys w plecy, bo tego nikt nie zapłaci
  6. panowie nie chciałby ktoś opon Continental sportcontact 2, 205/55/16 na jeden dobry sezon ?? oddam tanio w dobre ręce
  7. no pokazali im gdzie ich miejsce michał gdzieś ty się podziewał?
  8. ja sprawdzałem w Etosie z serwisu, i pisze wyraźnie że wtyczka lampy
  9. tak to numer wtyczki 8 pinowej, wpisz sobie tutaj i pisze ze to wtyczka 8 pinowa do liftu http://sklep.gajos.com.pl/sklep/
  10. tylko w piątek tam przelatywałem :gwizdanie:
  11. bo Piotrkowi padło Turbo
  12. ja nie wiem nad czym tu się zastanawiać, na taką instalację spokojnie do 4500zł powinno wystarczyć, ja mam 2,4 na gazie i śmiga aż miło, nie mówiąc o oszczędnościach, a tych od ON nie słuchaj, oni tylko zazdroszczą , bo żeby Tdi mało paliło to trzeba też odpowiednio jeździć, ty możesz śmigać o 40% szybciej od nich i koszt 100km masz taki sam
  13. dobre, a najlepiej to brać te polonezy z policji
  14. ja mam w Koszęcinie, ale to chyba za daleko co?
  15. no i nowy mod: oryginalne rolety
  16. jak dla mnie to te jet car-y to wielka kicha potrzebuje kilka minut żeby się zagrzać a na koniec się okazuje że kicha jak maluch na jednym cylindrze a imprezy to fajne, byłem w zeszłym roku na Ge-cko w Kamieniu
  17. miało być 16 jest 17, oponki 225/45/R17 ContiSportContact 3
  18. tu masz odp: http://www.a4-klub.pl/smf/m3_e46_supercharged_asa_tm20_ess-t112589.150.html z filtrem stożkowym i strumienicą najszybsze 1.6 w polsce a oni to ssą.....
  19. spoko niema problemu, to dużo taniej wychodzi niżeli kabaret :polew:
  20. to na wyrazowie będziecie około 17,30 tak? postaram się też wpaść, dajcie jakiś numer kontaktowy
  21. sorry za byk :polew: ale na obiad i tak ma :polew:
  22. Nosb nie żartuj że nie wiesz, np kierowca Tira leje do baku na fakturę 100 litrów, w rzeczywistości leje tobie 25 do auta, ty płacisz mu po 2,5zł i ona ma na obiad 125zł sposobów jest bardzo wiele, a szczególnie jak się ma kolegów na stacji benzynowej albo w transporcie
  23. SoMeS do Ciebie to profanacja jeżdżąc 5 litrowym benzyniakiem, a dla mnie to profanacja jeździć tylko na benzynie, bo jakbyś jeździł takim silnikiem około 60-80 tys km na rok to zaoszczędziłbyś około +- 28-30 tys zł, to wciągu roku wyrzucasz wartość wakacji dookoła świata, jak to Tobie nie przeszkadza to możesz jeździć na benzynie, ale lepiej mieć tą kasę w kieszeni niż twierdzić że to profanacja jeździć na gaz ( i to obojętnie czy się zarabia 1 tys czy 15 tys zł na miesiąc lub więcej), znam wiele osób co ich stać na jeżdżenie nie takim autem, ale jeżdżą na gaz bo po co wywalać kasę na benzynę a jeździsz tak samo (jeżdżąc na sekwencji nie czujesz na czym jedziesz czy to lpg czy Pb)... a jak ktoś nie chce jeździć na lpg to jego sprawa, ale nie powinno się tych osób uważać że robią coś złego lub że to PROFA(kur!)NACJA, bo tak samo mogę twierdzić że przez Was (ON) zanieczyszczacie świat kilka razy bardziej niż my na lpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...