Na stację benzynową zajeżdża klient i widzi na dystrybutorze napis
"Zatankuj pełny bak a weźmiesz udział w loterii BEZPŁATNY SEKS".
Tankuje więc pod korek i idzie do kasy.
Kasjer mówi:
- Pełny bak? Proszę powiedzieć jakąś liczbę.
- Sto jedenaście - mówi gość.
- Sto dwanaście - odpowiada kasjer - niestety dzisiaj szczęście panu nie
dopisało. Zapraszamy ponownie.
Facet wk*rwiony wychodzi trzaskając drzwiami. Podchodzi do samochodu,
otwiera drzwi
i widząc faceta który przy sąsiednim stanowisku najwyraźniej tankuje do
pełna, krzyczy:
- Nie daj się pan nabrać tym k*tasom, tu nie można wygrać!
Na to zagadnięty:
- Nie ma pan racji. Moja żona w zeszłym tygodniu dwa razy wygrała.