Witam
Mam dość nietypowy problem. Jadąc 2 dni temu w trase w połowie drogi włączyła się kontrolka od temperatury, patrze na wskaźnik a tam prawie czerwone pole Zdjąłem nogę z gazu i po chwili wróciła do 90. Myślę, może wariuje czujnik więc gaz i obserwuje temperatura zaczeła rosnąć a z nawiewu do samochodu wydobywała się chyba para wodna (tak to wyglądało było bezwonne).. Puściłem gaz temp spadła.. I tak 200 km jechałem z prędkością 50/60 km/h.
Bylem dzisiaj u mechanika, na luzie cisnęliśmy powyżej 3-4 tys obrotów na rozgrzanym silniku (temp 90 stopni) i było ok. Stwierdził tylko, że wentylator załączył się zbyt wcześnie i mierząc temperaturę na chłodnicy prawa jej strona była o wiele bardziej chłodna niż lewa.. I że coś jest nie tak. Termostat się załączał ciśnienie na wężu niby ok.. Pojechałem na miasto i i ta samo.. Temperatura zaczęła rosnąć..
Więc pojechałem do kolejnego specjalisty podłączył się komputerem i powiedział,że wszystko ok, wentylator się załącza, nie ma błędów (jedynie na sondzie lambda ale to najprawdopodobniej od LPG).
Brakuje mi pomysłów, nie wiem od czego zacząć, termostat, pompa, chłodnica..? ;( Proszę was o wszelkie sugestie.
Pozdrawiam