Uhm, szczególnie jak, przykładowo, jadę z chorym dzieckiem do lekarza, albo jadę do pracy. :gwizdanie:
"Szefie? Sorry, ale spóźnię się godzinkę, bo muszę przeprowadzić procedurę dopalania cząstek w DPF-ie"
Idea może i dobra z tym DPF-em/FAP-em, ale wykonanie - żenada. Koncerny motoryzacyjne już nawet nie starają się maskować parcia na kasę klientów zmuszanych do wizyt w serwisach.
Czekam tylko, jak w nowych autach pojawi się kontrolka: "Zapier.... do serwisu, bo jak nie, to Ci zgasnę na środku skrzyżowania i takiego ch...a mnie odpalisz"