sancho80

dokladnie... ujezdzam fabie i a4 Q... jak sie czlowiek do 4 lap przyzwyczai to jazda na recznym fabia to jakis zart...

ja jeszcze czekam...jak popada to moze zaraz wyskocze na ulice

tez jestem za zimowkami w zime... nie zmieniam bo nie jezdze juz na codzien audi a zeby bryknac sie raz na miesiac i to tylko jak snieg spadnie na parkingu nie potrzeba mi zimowek i lancuchow... BTW. niektorzy na letnich gumach w zime lepiej sobie radza od tych co maja zime obuta...

ja nie zmienialem wogole opon na zime....auto mam na sprzedaz wiec ostatnia zime przelatam na lecie, beda wieksze wrazenia

piaseczno tez bialo... pare godzin temu jak do domu wracalem mijalem meryne nowa c albo e... bidulka nie mogla jechac wogole i korek sie zrobil cale szczescie ruch nie duzy a mi nie straszna jazda bokami... wiecej sniegu!

ja w zeszlym roku kupilem sobie ONKYO 608, bardzo fajny piecyk..z tego co patrzylem to mozna teraz wyrwac nowke za okolice 1000pln, piecyk zdobyl nagrode EISA w 2010 lub 11 roku wiec jest warty polecenia napewno. ja do tego mam wpiety zestawik tannoy sfx 5.1 z uwagi na gabaryt. gdyby moja stara mnie nie cisnela zeby kupic mozliwie jak najmniejsze glosniki to zdecydowalbym sie na klipsch f1 zestawik. niepozorne ale ponoc graja duzo lepiej niz jamo 606. co do jamo to Panowie powinni dodac ze te glosniki maja bass reflexy z tylu w zwiazku czym musza stac odsuniete od scian zeby grac jako tako... mysle ze onkyo 608 + klipsch f1 zamkniesz sie w 3000pln. BR dokupisz sobie przy okazji... nie ma co, jak zaczniesz na wszystkim oszczedzac to potem bedziesz zmienial.

ciagle tylko ze u nas taniej niz na zachodzie...szkoda ze na zachodzie 3 razy tyle sie zarabia... czlowiek niby zle nie zarabia ale jak sie pojdzie do Auchana i kupi troche pierdolow to pensja idzie z konta jak wodka z butelki na dobrej bibie...

ja swoim Q jezdze juz 2 lata i tez powoli zastanawiam sie nad zmiana... b7 raczej odpada bo srodek ten sam a przydaloby sie cos w zyciu zmienic...a6 za 40-45tys nie kupie w Q wiec zostaje albo BMW 3 e90 albo jakis japoniec...moze impreza albo forester...merole mi sie podobaja ale boje sie bo kilka lat temu sparzylem sie na c klasie...

spedytor morski... 8 godz. w pracy a potem w domu w zaleznosci od potrzeb. urlopy tylko w miejscach gdzie komorka nie ma zasiegu

mogloby popadac jakos konkretnie...w tym roku jak do tej pory wogole sie nie nacieszylem napedami...czlowiek cale lato doplaca do tego zeby w zime sie nacieszyc a tu sniegu ni ma... pare dni temu tak sie wczulem mocno w fiflaki z wrxem ze az sprzeglo przyjaralem

dzisiaj jezdzilem moim Q i dla porownania zony Yarkiem troche po terenie, dla tych ktorzy zastanawiaja sie czy warto doplacic do Q powiadam ze warto!

cholerny ciec! no ale nie od dzis wiadomo co sie sciaga z zagranicy...tylko bezwypadki z malymi przebiegami i za pol ceny... rs4 z przebiegiem 260tys km nigdy by sie w PL nie sprzedal za rozsadne pieniadze, no a tu maly blad przy wpisywaniu i telefony dzwonia...ja mam u siebie 220tys i juz sie zaczynam bac czy pchne go dalej komus innemu niz z rodziny.. taka polska mentalnosc, sami sobie zapracowalismy na to co mamy aktualnie... dla takich co szukaja auta to dla wlasnego swietego spokoju sugeruje uzyc przelicznika, 30-40tys km na rok uzytkowania auta z europy zachodniej i nowego diesla z PL, benzyna okolo 20-30tys w europie zachodniej i okolo 20 w pl. nie bedzie wtedy zaskoczenia, zza granicy handlarz nie sciaga bezwypadkow i aut z niskim przebiegiem bo sie nie oplaca..musi byc albo po dzwonie, albo zdymany przez uzytkowanie albo z duzym przebiegiem...no chyb ze ktos sciaga dla siebie i na wlasny uzytek...no ale to sa sztuki...

na dwoje babka wrozyla... jakby sasiad mial jaja to by ci w twarz powiedzial co mu lezy z psem, i pewnie jakos byscie sie dogadali... no ale z drugiej strony jakby mi pies tlukl cale dnie to sam nie wiem co bym zrobil po miesiacu... ja to sobie tlumacze tak, jak mnie nie stac na dom z dzialka 5000m2 to musze sie z sasiadami dogadywac jakos... szkoda ze niektorzy mysla ze jak sobie mieszkanie kupia to wszyscy musza sie do nich dopasowywac... a taki liscik tez kiedys dostalem, tyle ze akurat wykanczalem mieszkanie i robotnicy od 7-8 do 17 tlukli troche zeby skonczyc a ktoremus z sasiadow bardzo to nie odpowiadalo i mi prad wylaczal i listy na drzwi przyklejal... wtedy ja odpisalem odpowiednio o ciszy nocnej w regulaminie i porozmawialem z jednym podejrzanym...wtedy sprawa ucichla

nic tylko audice sprzedawac i szukac GTIRa...

moj znajomek ma EVO X troszke zdlubane i naprawde bardzo ladnie pracuje... gdyby nie to ze te samochody kosztuja w utrzymaniu 3 razy tyle co normalne auto to to tez bym sobie sprawil...ale ze wachy to jara jak smok a i czesci majatek kosztuja to lepiej kupic cos normalnego...

kiedy ta zima bedzie...niech juz cos podsypie... ale swoja droga czuc juz w dolocie ze idzie zima, troche przetrzepalem opony po pulawskiej i normalnie jakbym se fimc zalozyl, tak milo odchodzil i nie gotowal sie...

hej dzisiaj siedzialem prawie 2 godziny i rozbieralem srodkowy tunel w moim aucie poniewaz mam problem z wrzucaniem biegow. generalnie wyglada na to ze galka zmiany biegow opuscila mi sie troche i nie musze wciskac galki zeby wrzucic wsteczny.. jak pociagne galke w gore to lekko idzie, a gdy puszcze to spowrotem wraca do pozycji wyjsciowej z wstecznym biegiem. zalaczam fotke pogladowa, pozycja 1 do 10, mysle ze gdzies tutaj tkwi problem. czy ktos mial podobny problem? da rade takie cos samemu naprawic? ktora czesc ze schematu zawinila przez co skrzynia przestala byc precyzyjna? procz tego, jak zdjac galke z dzwigni? probowalem troche sily uzyc ale nie idzie...

mam maly problem, podczas jazdy przy skrecaniu kierownica slysze dziwne buczenie. rowniez w momencie kiedy maxymalnie skrece kola to slysze taki dziwny dzwiek w momencie kiedy jest opor na kieronicy juz. myslicie ze to moze byc pompa wspomagania? jesli tak to jaka pompa bedzie pasowala do mojego quattro? vin: wauzzz8e75a047266

hej, przez ostatni tydzien mam maly problem ze skrzynia biegow w moim Quattro. Uszkodzilem jakby jakis ogranicznik miedzy wstecznym biegiem i jedynka. teraz zeby wsteka wlaczyc nie musze wogole galki wciskac a poprostu ciagne max do lewej i w gore. z automatu zaczal sie tez problem z 2 biegiem kiedy to czasem nie moge wbic... czy ktos sie orientuje co to moze byc za ustrojstwo i jak to naprawic? druga sprawa to zamarzajace biegi w zime przy wiekszych mrozach, czytalem ze to jakies gumy w skrzyni...zastanawiam sie czy podeszloby naprawic obie rzeczy za jednym razem..

od jakiegos czasu towarzyszyc zaczely mi przy skrecaniu kierownica dziwne stuki i skrzypienia...dzwiek nie pochodzi z zawieszenia a napewno z kolumny... czy ktos sie orientuje co to moze byc? wiecie moze jakich kluczy uzyc do zdjecia obudowy kolumny?

a jak to jest z turbinami, da rade wstawic gt22 czy najwieksze co wchodzi to tylko arl? jezdze juz rok moim AVFem i powiem szczerze ze brakuje mi juz mocy..te 160koni w takim klocku to jak 100 w ibizie

u mnie na osiedlu tez problemy z parkowaniem. ja mam miejsce wykupione ale jest kilku delikwentow ktorzy posprzedawali swoje albo wogole nie kupili a teraz staja w garazu na drodze wyjazdowej na krzywy ryj...i co, to jest uczciwe? czasami to mam ochote wyjac linke holownicza i wyciagnac c**jka z garazu... gdybym nie placil za to miejsce to by mnie walilo czy ktos na krzywy ryj staje ale jesli ja wydalem kupe kasy to czemu taki pret ma stawac za darmo? jak miejsce dla mieszkancow to dla mieszkancow, chyba proste do zrozumienia dla kazdego kto umie czytac...[br]Dopisany: 15 Kwiecień 2011, 16:03_________________________________________________ Ale pierd...sz jakby starszy miał kulturę to by go nie blokował chyba że u Was taka kultura no tak, i mlody by od razu wiedzial ze moze sobie tu parkowac bo nikt mu nic nie zrobi...

ten spojler to chyba z drabiny z Leroy Merlin zrobiony... wiocha na maxa

w zeszlym tygodniu rozmawialem z lakiernikiem u ktorego robilem zderzak w audi. gosciu ma wlasnie MLa z tych lat i strasznie narzeka..probuje to sprzedac juz pol roku ale jakos tak bezskutecznie. ponoc sypie sie cala elektronika i generalnie blachy kiepskie sa bardzo jak juz kolega wczesniej wspomnial. ja wczesniej jezdzilem c klasse sport coupe 220cdi i tez nie polecam. blacha tragedia (starszy peugeot mojej zony lepiej sie trzymal), elektronika non stop sie sypala, co 2 miesiace w serwisie bylem z jakimis duperelami.. a najgorsze jest to ze te nowsze merole ciezko sie naprawia i malo kto to umie... ja pojechalem do magika co sie chwalil ze super ogarnia elektronike w nowych merynach i o malo co nie naciagnal mnie na 2kola frajerskie gdzie do wymiany mialem jakis elektromagnez na rozruszniku.. nigdy wiecej mercedesow, w zadnej formie...

u mnie byl Smirnoff, dobra wodeczka byla ale musiala byc zmrozona.. (slub byl w zime gdzie na dworzu bylo -20 wiec problemu mrozenia nie bylo) ogolnie na weselichu dobrze pilo mi sie Tadeusza, Wyborowa i Nemiroffa.. jak chcesz pojsc po bandzie to bierze Absoluta albo Finlandie..no ale to juz sporo kasy