Chodzi o międzynarodowy traktat o ściganiu piractwa (ACTA), do którego 26 stycznia ma przystąpić UE. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do cenzury w imię walki z piractwem. Umowa wzbudza też pewne wątpliwości w Parlamencie Europejskim, bez którego zgody nie wejdzie w życie. We wtorek debatowali nad nią europosłowie komisji ds. rozwoju, która interesuje się aspektem tzw. leków generycznych w ACTA, które mogą być traktowane jako podróbki.
Chodzi o to, żeby przyjęcia ACTA nie ograniczyło mieszkańcom biedniejszych krajów dostępu do leków zastępczych - powiedział PAP po debacie europoseł Filip Kaczmarek (PO). Dodał, że debata w komisji ds. rozwoju nie była tak gorąca jak w Polsce, ale że duże wątpliwości mają Zieloni i komuniści w PE, którzy obstają przy negatywnej opinii tej komisji. Jednak - jak zauważył Kaczmarek - sprawozdawca konserwatysta Jan Zahradil nie jest skłonny rekomendować komisji ds. handlu zagranicznego (wiodącej w tych konsultacjach) odrzucenia porozumienia.
źródło http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/376438,obawy-w-pe-czy-acta-nie-ograniczy-dostepu-do-lekow-zastepczych.html
tu dokładniej opisane
http://zielonewiadomosci.pl/aktualnosci/acta-i-patenty-na-zdrowie/