Mnie niedawno wjechał facet w d*pę. Zderzak do wymiany cały, pęknięta belka, połamana osłona dolna. Dzwoniłem do PZU, szkodę zgłosiłem, byłem w ASO, umówiłem się na wymianę na marzec. ASO powiedziało, że oddaję auto, dostanę zastępcze, wszystko na koszt PZU oni się tym zajmą. Do PZU mam tylko zadzwonić ze dwa dni przed oddaniem auta, że chcę auto zastępcze i poinformować ich, że ASO taki samochód mi da. Jeśli Twoim samochodem nie umiesz jeździć, to możesz brać od razu zastępczy, ale od razu musisz oddać do ASO. Samochód zastępczy przysługuje Ci do końca naprawy samochodu. O tym fakcie musisz poinformować TU sprawcy, że taki samochód potrzebujesz
Co do ASO jeszcze, to Ty wybierasz warsztat, w którym mają Ci naprawić samochód, obojętnie, gdzie on się znajduje.