Witam, pacjent to Audi A6 C6 znajomego. Przeszczepił hamulce przednie podobnie jak ja z 321mm na 348mm(tyle, że ja zaledwie przejechałem ok. 100km) i problem polega na tym, że 2 tygodnie jezdzil spokojnie, przewaznie w miescie i wszystko było ok(albo może mu się wydawało, że jest ok), a przedwczoraj pojechał w trasę i zauważył, że przód hamuje bardo słabo. Dopiero przy mocnym depnięciu hamulca pod koniec hamowania czuć, że przód zaczyna też hamować. Przejechałem się tym samochodem i faktycznie, bardzo słabo hamuje, czuć to nawet przy niskich prędkościach po pedale hamulca, że trzeba mocniej docisnąć, aby hamował z taka silą jak u mnie przy minimalnym wciśnięciu.
Na próbe wykonałem kilka mocnych hamowań(czuć, że tył hamuje a przód pomaga tylko i to najbardziej przy końcu hamowania) - efekt taki, że tylne hamulce się mocno ugotowały (dymiły dosyć mocno) a przednie ledwo co dymka puściły i były ZNACZNIE zimniejsze od tylnych. To samo przy spokojnych hamowaniach, tyłu nie idzie dotknąć a przód można śmiało dotykać a do tego po tarczy widać, że nie m tej swojej powłoki (lustrzanej) tylko taka jest jakby matowa(po tych ostrych hamowaniach troch się przeszkliła i nabrała typowego połysku). Jakby było tego mało to przy 2-3 ostrym hamowaniu coś zaczęło hałasować dosyć mocno(odgłos jak wspomaganie) i wraz ze wzrostem obrotów silnika odgłos ten wzmacniał się równomiernie do nich, jak i również przy skręcie kierownicą mocniej hałasowało. Po ostygnięciu hałas zniknał, ale pedal hamulca dziwnie się zachowuje czasem jest miękki, potem chwile twardy i tak w kratkę.
Panowie i Panie co to może być? Serwo ? Pompa ABS ? Regulator siły hamowania czy jeszcze coś innego?
Pozdrawiam