Ty się nie śmiej cały dzień chodziłem taki wyrąbany, zaspany, zmęczony i w ogóle ale walnąłem jedno piwko na chacie i potem 3 u rodziców i normalnie odżyłem spać mi się odechciało, lepiej się poczułem, nabrałem ochotę na jakąś imprezę i w ogóle naszedł mnie smak na wódkę Jednak organizm szybko się przyzwyczaja do imprezowania