można też bąka puścić w dolot
w takich sytuacjach powinno pomoc http://www.stp.com.pl/produkty/paliwa.html#paliwa03 ale srodek nalezaloby dodac do zbiornika gdy samochod pracuje
i przejechac z 10 km zeby paliwo wymieszane z nim, ze zbiornika dostalo sie do wtryskow.
Przed wyjazdem do Wisły pół miesiąca temu dolałem STP antyżel na pełny bak. Po pierwszej nocy w Wiśle wsiadam do auta i zerkam na FIS -5 stopni. Odpalam auto, ale zgasło od razu. Za drugim razem odpaliłem, ale z 2 sekundy się męczył nim zaskoczył. Teraz gdy temperatura waha się od -15 do -25 zapalam go też za drugim razem, ale tak 5 sekund kręcę rozrusznikiem za każdym razem (nie więcej i odczekuję przed drugim rozruchem kilkadziesiąt sekund).
1. Paliwo tankuję zawsze na Orlenie (przyzwyczajenie).
2. Nie wiem jak w przypadku Miszki, ale moim zdaniem jeśli świece są sprawne oraz aku, zalane dobre paliwo, filtra paliwa też dobry to może ten elektromagnes w rozruszniku tak przymarza? Dochodzę tak do takiego wniosku gdyż po dłuższej czy krótszej jeździe autem gdy je ostawię na kilka godzin na tym mrozie to odpala od strzała.