dla mnie to jest bzdurą. to zabrzmiało tak: jeśli komuś zależy na rozwijaniu klubu, to rzuci wszystko (np. spotkanie rodzinne), wsiada w samochód i przyjeżdża.
są sprawy ważne i ważniejsze.
Damian, skoro Tobie zależy na rozwijaniu klubu to czemu nie przyjechałeś na spot do Bydgoszczy? bo Ci się nie chciało... więc nie pisz, że jak komuś zależy to przyjedzie bez względu na różne rzeczy. ja na ostatnim spocie w Toruniu nie byłem - przyznaję się, byłem 550 km od Bydgoszczy i fizycznie nie było to możliwe abym przyjechał (Święto Zmarłych), poprzednio się uczyłem (sorry takie życie studenta), a studia są dla mnie ważniejsze niż spot...
Od niedawna stworzył się wyraźny podział Toruń-Bydgoszcz. Jak zacząłem przyjeżdżać na spoty to tego podziału nie było! Każdy stał razem, nikogo nie znałem a starałem się z każdym pogadać żeby poznać. Sorry... ale jak przyjeżdżacie na spot i stoicie we własnym gronie i nawet nie przyjdziecie się przywitać (tak było na BIG spocie - bynajmniej ze mną się nie przywitaliście) to dla mnie to jest chamstwo... tak samo ostatnio.. planowo spot w Bydgoszczy, a Wy (Toruń) spotykacie się we własnym gronie pod PiP - generalnie trochę nie fair. Słyszałem od innych, że na spocie w Toruniu Damian, Krzychu, Komar stali sami i nawet nie pogadali z Bydgoszczą, a z "naszymi" gadali tylko Dropsone i Majki... dla mnie wnioski nasuwają się same...
jeśli kogoś uraziłem, to przepraszam.