Wszystko zależy jak głębokie są ryski - jeżeli są leciutko wyczuwalne po przejechaniu paznokciem (mikroryski np. od myjni automatycznej) to możesz spróbować ScratchX lub Body Scrub - lekko wcierasz dotąd, aż produkt praktycznie usunie się z lakieru i wycierasz miękką szmatką - najlepiej z mikrofibry. Najłatwiej się to robi polerką mechaniczną, ale one są bardzo drogie, a tanich nie polecam, bo można narobić więcej szkód niż pożytku.
Jeżeli ryski są jeszcze mniej wyczuwalne i mniejsze to możesz użyć Deep Crystal Paint Cleaner i tak samo zrobić jak ScratchX.
Potem możesz na auto nałożyć wosk żeby zabezpieczyć otwarte pory w lakierze, np. Gold Class (wysoki połysk) lub jakiś inny naturalny.
Nie, polerka jakby "ściera/usuwa" (jakby, gdyż środki te nie są ścierne) wierzchnią warstwę powłoki osłaniającej lakier właściwy.
Konserwują dobrze woski polimerowe np. NXT, błysk dają woski naturalne np. Gold Class, Carnuba Wax.
Możesz oczywiście zastosować wielowarstwowość wosków, ale zawsze w kolejności najpierw polimerowy, a potem naturalny.
Tu może być pewien problem, bo te kosmetyki nie są zbytnio tanie.
Myślę, że w 200-300 zł byś zamknął się ze wszystkimi podstawowymi kosmetykami, które wymieniłem wyżej włącznie z aplikatorem i mikrofibrą (SSM).