Na wyżej pokazanej walce budyń walczy z budyniem,
II runda i już jak muchy w smole...
zgodzę się, że ciosy w wadze ciężkiej są wyprowadzane z ogromną siłą, ale też szybkość ma tu ogromne znaczenie.
A Adamek jest szybki, poza tym już dosyć ciężki aby powalić z nóg kloca, budynia i inne prosiaki.
Ma też to coś, ogromną wytrzymałość i... brak strachu w oczach.
I jeszcze jedno - jak każdy góral ogromnie kocha pieniążki, a będzie to walka o nie mały szmal