bredzisz w tonacji tevałenowsko - polsatowskiej, dla których jedynymi przedstawicielami kleru do rozmowy są ci współpracujący w PRL-u z SB,
panowie Walter i Solorz poprzez swoje media obrzucają błotem Rydzyka już od kilkunastu lat, legitymizują i bronią układ o którym Rydzyk ma odwagę mówić prawdę. Cokolwiek Rydzyk by nie zrobił, zawsze będzie be, bo wciąż mówi prawdę o ludziach, którym dawniej bywało bliżej do Moskwy niż Warszawy.
Jeżeli potrafisz odróżnić PRL od Madagaskaru to powinieneś wiedzieć o czym piszę.
Kościół jako instytucja trwająca już 2000 lat miała w swojej historii więcej różnych " biznesowych" przygód, jak choćby lichwiarskie zapędy począwszy od wczesnego średniowiecza, nieustanne pożyczki państwom, tronom, bankierom, Żydom. Kościół tworzą ludzie, którym pieniądz zawsze szeleścił i błyskał, stąd wydarzenia roku 1517, stąd nieustanne próby reform i napraw aż po dziś dzień.
Osobiście bardziej zniosę zyski generowane przez Rydzyka niż ogromne przekręty lat 90-tych, ocierające się o zdradę państwa, robione przez dziwnych ludzi dla jeszcze dziwniejszych zobowiązań ( jak choćby słynna "moskiewska pożyczka"). :evil: