danolek

Czesc Mam lekki problem z rudym nalotem spod listew chromowych - wyglada to jak na obrazkach ponizej. Wiem,że ze zdjeciem listem jest problem,a pamietam ze raz czlowiek obslugujacy myjnie usunal mi to pastą lekkoscierna. Ktora wybrac,zeby sie z tym uporac recznie,bez szlifierki,a jednoczesnie nie zniszczyc lakieru? Pytanie tez,czy jest to cos co trzeba zrobic na juz czy raczej nic mi tam nie zgnije i jest to powierzchowny nalot charakterystyczny dla mocowania tych listew?

Jak odkrecic wycieraczki? Klipsy znajde w ktorym miejscu? Czy po wyjeciu szyby bede w stanie dostrzec ewentualny blad w montazu szyby? Ewentualnie napsikam tam i zloze od nowa do kupy,zobaczymy czy bedzie poprawa. W kwietniu robie trase 2x 1300km w dwa dni wiekszosc po autostradach licze ze jakis kamien wpadnie to bedzie nowa szybka i niech pasuja tym razem jak sie nalezy

Tak myslalem. Szyba byla wymieniana z ubezpieczenia,jakis rok temu,w okresie wiosennym. Po wymianie -trzeszczenie. Pojechalem reklamowac. Wymienili szybe,zrobilo sie cieplo,byla cisza.Przyszly chlodne dni obecnie ( nie ma mrozow tu gdzie mieszkam) i znowu trzeszczy. Na co zwrocic im uwage,zeby dokladnie oczyscili miejsce wklejania? Chyba o tym wiedza,rece opadaja. Chcialem wymienic szybe na wlasna reke w aso audi,ufajac ze tam bede mieli wieksze pojecie ( jestem bardzo zadowolony z Aso Audi w Belgii) ale duzo jezdze po autostradach i srednio raz na rok/ dwa lata wymieniam szybe od kamienia spod tira,wiec nie ma sensu zebym sam za to placil gdy jest ubezpieczenie a nie wiadomo czy nastepnego dnia nie przyjdzie mi wymieniac szyby bo znowu dostane dobrym kamieniem spod brudnego tira. ---------- Post dopisany 31-01-2014 at 00:43 ---------- Poprzedni post napisany 26-01-2014 at 23:01 ---------- orientuje sie ktos jak zdjac plastik,ktory jest zamocowany na szybie pod wycieraczkami?

Witam. Moj problem dotyczy co prawda a6 c5,ale z racji blizniaczej budowy auta i sympatii do tego forum pozwole sobie zapytac tutaj. Mianowicie - po wymianie szyby czolowej przy niskich temperaturach wystepuje uporczywe trzeszczenie. Pojawia sie ono na nierownosciach oraz pochodzi ze skrajnych punktow deski rozdzielczej,przy szybie czolowej. Czy mozliwe,ze niefabryczna szyba ( robiona w serwisie carglass w belgii) nie jest taka,jaka byc powinna? Wnioskuje to po tym,ze odstep miedzy krawedzia deski rozdzielczej jest inny posrodku a inny po bokach - tam deska dotyka szyby,na srodku deski jest odstep ok 1mm. W miejsca,gdzie trzeszczy,po kolei dawalem : podkladki gumowe,smar w sprayu,silikon w sprayu. Bez rezultatu. Przyczyna trzeszczenia nie jest tez wyjmowana pokrywa podszybia pod maska ( oslaniajaca akumulator i filtr pylkowy) gdyz jezdzilem tez bez niej - to samo. Zreszta jest obklejona tasma materialowa i miejsce jej montazu jest spsikane tez i smarem i silikonem. Takze to odpada. Zastanawiam sie co mogli uszkodzic podczas demontazu szyby? Czy ma ktos doswiadczenie badz widzial,jakie elementy sa demontowane przy wymianie szyby? Czy plastik,w ktory wchodzi oslona aku i filtra,ten przylegajacy do szyby,jest demontowalny i jak? Po boku szyby od zewnatrz sa listy pionowe - moze tam szukac? Jest jeden sposob,ktory likwiduje piszczenie - gdy pasazer dopchnie deske do szyby. Moze jakies mocowania puscily i tak naiwania? Bardzo prosze o pomoc bo to trzeszczenie doprowadza mnie do szalu.

Bartku czy moglbys wytlumaczyc jaki zwiazek ma poziom oleju w skrzyni z chlodnica ( mowa jest o chlodnicy oleju w skrzyni czy chlodnicy silnika? ) i jakie czynnosci przy chlodnicy ( o ile mowa jest o chlodnicy silnika) powoduja,ze poziom oleju w skrzyni moze sie zmienic i trzeba go skontrolowac?

Tak wszystko fabryczne. Dziekuje za rozwiązanie wątpliwości

Mam wrazenie,ze diody od alarmu,te na drzwiach,ostatnio migaja inaczej,niz wczesniej. Po zamknieciu samochodu migaja bardzo szybko przez pare sekund,pozniej troche wolniej,ale tez w czestotliwosci pare razy na sekunde ( dzieje sie tak przez jaka minute) a potem 'normalnie' czyli ok 1 raz na sekunde. Mam wrazenie ze wczesniej bylo : bardzo szybko po zamknieciu,od razu potem frekwencja 1raz/sekunda. Czy jest to jakis 'komunikat' typu rozladowany akumulator badz cokolwiek innego?

A wiec tak - ubezpieczenie zalatwialem,tzn. zakonczylem w Pl. Chcialem tez sprawe zglosic w urzedzie komunikacji,ale cos tam chcieli wiecej papierow,upowaznien itd ( zalatwial to moj ojciec) a ze bylem zabiegany to olalem sprawe,potem zapomnialem o tym kompletnie. Czego sie dzisiaj dowiedzial ojciec w urzedzie komunikacji : ze skoro auto bylo sprzedane,a po sprzedazy mialo juz dwoch wlascicieli to nie jest to moja sprawa i auta nie musze wyrejestrowywac ani zglaszac sprzedazy,bo nic to nie zmienia. Skoro tak twierdza to niech tak zostanie

dzieki Lu-gi,tak tez uczynie.

Mam troche zawilą historie ze swoim starym autem. Mianowicie : Auto kupilem pare lat temu w Polsce,pochodzilo z Belgii. Zarejestrowalem je w Polsce,po roku wyjechalem z kraju i zarejestrowalem je w Belgii. Po roku sprzedalem auto w Belgii,po kolejnych dwoch latach gosc,ktory jezdzil nim w Belgii ( tam je zarejestrowal) sprzedal je do Polski. Teraz osoba,ktora kupila je w Polsce nie moze go zarejestrowac,twierdzac,ze auto nie zostalo wyrejstrowane w Polsce. Tyle,ze jak rejestrowalem auto w Belgii,urzad komunikacji belgijski zabral dowod rejestracyjny oraz tablice - celem wyslania ich do Polski oraz wyrejestrowania auta w Pl. Ja nie kontaktowalem sie od tego momentu z polskim urzedem,nie wyrejstrowalem auta,no bo w sumie po co. Osoba,ktora kupila auto obecnie w Polsce chcac je zarejestrowac wystapila do urzedu komunikacji o ustalenie,kto byl wczesniej wlascicielem itd. Nie wiem jakim sposobem osoba ta otrzymala moj tel domowy (stary,w Polsce,mieszkaja tam rodzice) i zadzwonila wyjasnic sprawe,proszac jednoczesnie o wyrejstrowanie auta. A teraz pytania co do zaistnialej sytuacji : - czy ja musze to auto wyrejestrowac,co jest nonsensem,skoro powinno byc automatycznie wyrejestrowane po sprzedazy ( zabrany dowod,tablice) - czy to nie jest jakis numer z tym,ze ktos do mnie dzwoni? I wogole jakim prawem urzad komunikacji podaje moje dane osobowe? z gory dzieki za pomoc

Czyli nie ma potrzeby na jakies specjalne techniki szybkiego ruszania. Dzieki za rozjasnienie watpliwosci !

Planuje zakupic jako drugie auto audi TT quattro. W zwiazku z tym,ze auto jest czteronapedowe nasuwa sie pytanie,czy podobnie jak w np. subaru impreza mozna latwo zepsuc sprzeglo nieodpowiednim ruszaniem? Jak wyglada ostry start w takim aucie,jest jakas specjalna 'technika' ruszania zeby nie dojechac sprzegla czy poprostu wszystkim zajmuje sie quattro?

Bedziesz musial zmienic mechanikow albo stracic do nich zaufanie w sprawnym ukladzie chlodzenia - badz grzania w tym przypadku - nie ma mowy o spadaniu temperatury nawet przy -25 . Sprawdzilem.

Ja w a6 avf po 10-12km niezaleznie od temperatury na dworze mam zawsze 90st. Jesli silnik pracuje,to niezaleznie od tego czy jedzie,czy stoi,czy obroty sa niskie czy wysokie - temperatura ani drgnie. Ostatnio pojechalem do Polski w duze mrozy,ok 16st,na swiatlach/postoju temperatura zaczela spadac do 80st,w warsztacie powiedzieli ze to wina niskich temperatur i tak jak w tym temacie ktos napisale ze to 'normalne' to uparlem sie na wymiane termostatu i co? -18 st na postoju 90st i ani drgnie... takze jesli opada wam temperatura na biegu jalowym na bank macie do wymiany termostat.

Tak to Belgia,Lukasz zgadles Marek29,dziekuje za wyjasnienie sprawy,dokladnie o to mi chodzilo. Coz tylko zal patrzec jak auto katuja... no coz nic nie poradzisz jak ktos ma wode zamiast mozgu. Niestety robia tak kazdemu wiec takie maja wytyczne.

Mam dosyc nietypowe pytanie : mieszkam w kraju,w ktorym standarowa praktyka na przegladzie rejestracyjnym jest badanie spalin w nastepujacy sposob: - 'diagnosta' rozkreca silnik metoda pedal gazu do oporu,obroty utrzymuja sie na poziomie ok 4-4,5 tys,tuz przed czerwonym polem. Robi tak kilkakrotnie po kilka dobrych sekund,po czym od tak po wykonanym pomiarze gasi silnik bez zwloki. Pytanie,czy moze zarznac turbosprezarke taka jednorazowa akcja,ktorej dokonuja co rok? Oczywiscie nie ma za bardzo mozliwosci zazyczenia sobie delikatnego traktowania bo zaraz znajda Ci cos do czego sie przyczepia jak wytkniesz im blad. Czy turbina przez kilkusekundowe rozkrecenie do max obrotow osiaga bardzo wysoka temperature czy dzieje sie to raczej podczas dlugotrwalej ostrej jazdy?

Ok ok panowie chodzilo mi tylko o zebranie doswiadczen na temat sadzy w turbo z mulitroniciem Ja tez nie zaluje gazu jak jest gdzie no ale czesto nie ma gdzie stad pytanie jak to u Was jest. pozdro dla wszystkich

Kazdy,kto posiada multitronic chyba wie ze to delikatna skrzynia i butowanie,gwaltowne przyspieszanie oraz jazda na wysokich obrotach szkodzi tej skrzyni. Dodatkowo nie kazdy ma gdzie 'przegonic' auto codziennie - korki,krotkie odcinki. Wszedzie ograniczenia predkosci - ja mam wszedzie albo 70 km/h albo 90 km/h,tak wiec na dobra sprawe rusze i juz noga z gazu.

Ja mam auto a6 2004 mam tryb s ale podczas normalnej jazdy na D niestety obroty nigdy nie pojda wyzej niz 2,3 tys - mowie o jezdzie w moich warunkach.

Czy waszym zdaniem charakterystyka pracy skrzyni multitronic ma wplyw na wieksze problemy z osiadaniem sadzy w turbinie? Pytam,gdyz dojezdzam codziennie do pracy 25 km w jedna strone jadac stala predkoscia 70 badz 90 km/h,obroty utrzymuja sie praktycznie caly czas ponizej 2 tys obr,ogolnie tez 90% mojej jazdy ( mieszkam w Belgii) to jazda ze stala predkoscia badz lekkie przyspieszanie - wiadomo,ze sprzyja to zaklejaniu sie turbiny,zwlaszcza w multi ktore dazy do jazdy ze stalymi obrotami a juz napewno nie powyzej 3 tys obr,ktore chyba uruchamiaja kierownice zmiennej geometrii. Przegonic turbiny nie ma gdzie i jak ( mandat moze wyjsc lepszy niz nowe turbo ). Pare razy w ciagu roku jadac przez Niemcy idzie gaz do oporu i wtedy przy pierwszym mocnym przyspieszeniu i osiagnieciu ponad 3 tys obr jest czarno za mna,kazde kolejne tak mocne przyspieszenie - coraz mniej dymu ale nadal jest szaro za autem. Jak to wyglada u Was,macie z racji posiadania multi problemy z turbo? Ja wczesniej mialem passata afn i przy 500tys zaczela sie turbina zatykac i szczerze mowiac nie chcialbym tego ponownie zwlaszcza na autostradzie a mam obecnie przejechane dopiero 190 tys :/

Zobacz czy masz dokręcony akumulator Liczba płytek sprzęgła nie ma żadnego związku z ilością biegów w trybie sekwencyjnym. Sterowniki montowane w skrzyniach B6 mają zaprogramowane 6 przełożeń, natomiast w wersji B7 jest ich 7. dokrecony a tak na serio to mam sie martwic? w jakis sposob to zaczac ogarniac?

Witam. Posiadam audi a6 multitronic 2004. Przebieg oryginalny 150 tys, 10 tys temu zmieniany olej, wczesniej okolo 80 tys. Co moze oznaczac,jesli czasami gdy mocniej przyspiesze a potem odejme gaz to czuje jakby gluche pukniecie,cos w rodzaju wstrzasu? Poza tym brak problemow,szarpania ani na zimnym ani na cieplym,innych niedogodnosci takze brak. Skrzynia ma 6 lameli,byla naprawiana przy 80tys, z tego co widze po numerach czesci wymienione byly lamele,mimo to biegow w trybie sekwencyjnym jest 6.

Witam wszystkich forumowiczow.