Cześć Bartku, jako, że zbliża mi się wymiana oleju to poruszę ten temat tutaj.
Ostatnia wymiana była przy 179tyś o ile dobrze pamiętam, obecnie mam 222k więc to już jest ten czas. Niestety, ale mam wrażenie, że od jakiś 2 bądź 3kkm skrzynia po prostu zaczyna szarpać. Najbardziej odczuwalne i przede wszystkim jest to widoczne na obrotomierzu między 0 a 80km/h. Między 20/35km wskazówka obrotomierza pływa między 1200 a 1600obr tak jakbym dawał i odpuszczał gazu. Dając gazu na tyle żeby samochód przyśpieszał dynamiczniej ale nie na tyle, żeby obroty skoczyły pod 2 tyś widać, że skrzynia utrzymuje obroty na 1600 ale są skoki, po prostu wskazówka nie stoi sztywno na obrotomierzu tak jak kiedyś a przeskakuje jakby "sprzęgło ślizgało się w manualu".
Dynamiczniejsze ruszanie wiąże się z szarpnięciem, skrzynia przyśpiesza jakby w trzech etapach, obroty na 1200, 1800 (tu jest szarpnięcie) i dopiero 1600 i podczas przyśpieszania czuć że coś jest nie w porządku.
W trybie manualnym przyśpieszając sobie spokojnie bądź dynamicznie widać, że wskazówka obrotomierza nie robi tego płynnie, widać przeskoki i to czuć, co ciekawe te objawy dzieją się tylko do 2 tyś obrotów, powyżej działo to jakby płynniej.
Wymiana oleju pomoże czy szykować się na większe koszta?