SETUP:
Radio: Alpine UTE-92BT
Zestaw przód: FOCAL PS165V1
Wzmacniacz napędzający przód: Kenwood KAC-PS501F
Subwoofer: RockFord Fosgate Punch P3
Wzmacniacz napędzający Suba: RockFord Fosgate 6001bd
1. Radio siedzi jako dodatkowe w schowku (tego nie musisz robić, możesz podlączyć pod swoje fabryczne)
2. Wszystkie przewody głośnikowe mam nowe 2x2,5 OFC poprowadzone tunelem środkowym a potem pod kanapą do bagażnika
3. 3x kable RCA poprowadzone prawym progiem
4. Zasilanie poprowadzone od akumulatora lewym progiem
5. Dwa wzmacniacze w bagażniku, jeden na oparciu, drugi na skrzyni (to muszę zmienić)
6. Głośniki przykręcone na dystansach z MDFu + tweetery w adapterach na słupkach.
Wydałem sporo kasy, troche gratów udało mi się kupić okazyjnie. Prawda jest taka, że efekt po prostu zniszczył mi uszy. Każdy kto wsiada do mojego auta nie jest w stanie uwierzyć że taką robotę robi sam przód. Focale grają świetnie, soczyście z fajna przyjemną górą. Głośniki nadal są wygrzewane. Przy wokalach jak np SIA, QUEEN to jest gęsia skórka, przy muzyce elektronicznej połączonej z klasyczną np Lindsey Stirling mam ochote nie wysiadać z auta. Głośniki grają głośno na tyle, że wysoko przekręcone potrafia zagłuszać myśli ale bez najmniejszego przesteru. Co do bassu to w poprzednim radiu JVC był głębszy i mocniej wbijał się w żebra, w Alpine gra przyjemnie naturalnie ale tutaj klasą jest góra tego radia która jest dla mnie niesamowita. Gdy zmieniłem JVC na ALPINE w tym samym setupie to głośniki zagrały zupełnie inaczej.