no i w zasadzie to Sokrates - wiem że nic nie wiem ...
dzisiaj w ASO byłem ponownie. w skrócie opisując temat, to poprzednia wizyta skończyła się klapą. udowadniali mi, że powodem parowania są inne żarówki, które mają lekko węższe uszczelnienie oraz kołnierz, który przylega do lampy od środka. no i prawie że to kupiłem, gdyby nie fakt iż po umyciu u nich i włożeniu ori żarówek znowu mi wszystko zaparowało.....
więc dzisiaj byłem drugi raz. coś tam wyjęli, wyczyścili, popsikali, kazali trochę pojeździć na p-mgielnych po mieście, by porządnie wyschło. efekt jest taki jak był - właśnie wróciłem z garażu i znowu zaparowało
uznanie odpowiedzialności gwaranta to podobno też jakaś dłuższa procedura - hgw o co kaman
dostałem też swoistego rodzaju tłumaczenie problemu, czyli co się dzieje i dlaczego
załączam
coś mi mówi, że to nie koniec historii .....