jak to mówi Max Kolonko - moja ocena tego jest taka
uważam że sprawa tytułu dla Realu jest już dawno załatwiona
albo temat ogarną piłkarze, czyli oficjalnie, albo sędziowie, czyli nieoficjalnie (tu się spalonego nie zobaczy, tam czerwoną wklei....)
nie wierzę w żadne widowisko i cudowne spotkanie
śmiem twierdzić że Perez wszystko załatwił i nie będzie o czym w ogóle gadać, gdyż sezon dla Realu bez tytułu byłby fatalny
oczywiście wierzę też w cuda, czyli zagapi się Marcelo jako najbardziej niesforne ogniowo - polezie pod bramkę Reds i Salah zrobi im kuku, ale może tylko jedno
konkluzja jest prosta
Real i tyle - w mniej lub bardziej fair play sposób
i żeby nie było, jako fanowi piłki przez duże "P" to głupio mi tak pisać
i pomimo wszystko co powyżej, to ciągle wierzę w to, że się mylę i będzie jak napisał wyżej Majkel