
colins
Pasjonat-
Postów
69 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0O colins

Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Weź nabierz nagle powietrza w płuca, to Twoje wymęczone nikotyną płuca również zaświszczą. ;-) Tak samo jest z silnikiem spalinowym - otwierasz gwałtownie przepustnicę to i słychać przez chwilę wzmożone zasysanie powietrza. Ciężko wyliczyć zużycie powietrza w samochodowym silniku spalinowym, ale nie pomylę się chyba wiele jeśli napiszę, że zużywa-przepompowuje kilkaset litrów na minutę.
-
Jeśli jest tak jak pisze kolega, że płyn leci z prawej strony chłodnicy, to istnieje jeszcze szansa, że nieszczelny jest korek spustowy chłodnicy. Wyciągnij zaślepkę ze zderzaka i rzuć okiem jak to wygląda.
-
Jak zwykle w takich dyskusjach każdy ma inne zdanie. :-) Ja zakładałem już dwie "podrabiane" chłodnice (w dwóch różnych autach) i nie miałem z nimi żadnych problemów. Na pewno nie założyłbym chińszczyzny jeśli miałaby być to część odpowiedzialna bezpośrednio za bezpieczeństwo (np.opon), ale z tak mało istotną rzeczą jak chłodnica (mowa tu o bezpieczeństwie) myślę, że warto zaryzykować.
-
Chodziło mi o kopcenie z wlewu oleju, a nie wydechu, hehe. Czyli póki z tego wlewu nie wali chmura spalin (a tym bardziej z miarki oleju), to śpij spokojnie. A delikatny dymek może być.
-
Póki nie kopci stale jak parowóz, to jest OK.
-
Mam taką samą padlinę jak Ty czyli ten sam rocznik, ten sam silnik AHL, a nawet taki sam kolor. Mogę tylko napisać, że bez względu na to czego byś nie wyczyniał w celu zaoszczędzenia paliwa, to ta paliwożerna krowa na mieście zeżre w granicach 10 l/100 km (zimą potrafił mi łyknąć i z 11-12 l) więc porównując z konkurencją wyposażaną w silniki o podobnej pojemności, to nie ma czym się pochwalić. Natomiast ten silnik 1.6 potrafi pozytywnie zaskoczyć na trasie. Właśnie dzisiaj wróciłem z 600 km wycieczki i średnie zużycie paliwa wyszło mi sporo poniżej 8 l/100 km (nawet bliżej 7 literków na setkę). Biorąc pod uwagę fakt, że klimę używałem często i zawalidrogą raczej nie byłem przyznać muszę, że jestem zadowolony i jeszcze z pół roku pojeżdżę tym przereklamowanym, niemieckim wynalazkiem, hehe. ;-)
-
Jeśli mamy czepiać się o szczegóły, to pytanie powinno brzmieć: "Czy warto kupić najtańszą chłodnicę-zamiennik?" Od siebie mogę napisać, że można zaryzykować i pokusić się na taki zakup. Taki tani chiński zamiennik zamontowałem do poprzedniego auta i jeździł przez 2 lata po czym sprzedałem je i śmiga pewnie dalej. No a teraz jestem znów świeżo po wymianie chłodnicy, bo 14-letni oryginał z mojej niemieckiej padliny właśnie powiedział papa i przerdzewiał. No i znów zapodałem "chińczyka" za 200 zeta. Pasował jak oryginał i sprawuje się dobrze. Zdaję sobie sprawę, że nie wytrzyma pewnie tyle co oryginał, ale czy za kolejne 14 lat to auto w ogóle będzie żyło, hehe? ;-)
-
Kolego Maniek, nie chciałbym być złym prorokiem, ale olej w płynie chłodzącym świadczy najczęściej nie o roztargnieniu poprzedniego właściciela, który niby go tam wlał przez nieuwagę, tylko o padnięciu chłodnicy oleju. Zdemontuj zbiorniczek i podwieś węże dochodzące do zbiorniczka tak żeby płyn się nie wylewał i nic się nie zapowietrzy. Zbiorniczek przepłukaj choćby benzyną, a potem wodą i będzie OK. Potem zamontuj spowrotem, uzupełnij płynem i........na następny dzień znów będziesz miał czarny olej silnikowy na powierzchni płynu. :-) W każdym razie u mnie tak było i dopiero wymiana chłodniczki oleju zażegnała problem. W każdym razie daj znać czy się myliłem. Powodzenia.
-
Ja mimo wszystko radzę zalać skrzynię tym olejem, który proponuje kolega wyżej czyli Castrolem Syntrans Transaxle 75W90. Takim właśnie zalewają w ASO i ja też zalałem. Podsumowując - Motul do silnika (też go mam), a Castrol do skrzyni. Raczej nie odwrotnie, bo o ile w skrzyni Castrol jest OK, to w motorze już nie zawsze. :]
-
Ja miałem ten sam problem i ukręciłem jedną ze śrubek przy odkręcaniu. Poradziłem sobie jak jeden z kolegów wyżej czyli rozwiercanie i gwintowanie i jest OK.
-
Metoda przypalania nowego sprzęgła w celu jego dotarcia jest znana od dawna (przynajmniej przeze mnie) i nawet tutaj już kiedyś o tym pisałem. W poprzednim aucie po wymianie sprzęgła również musiałem zrobić taki zabieg i na JAKIŚ CZAS pomogło. Zaznaczam - na jakiś czas czyli w moim przypadku na jakieś 2-3 tys.km. Przygotujcie się więc, że problem z czasem może powrócić. Osobiście uważam, że nowe porządne sprzęgło, prawidłowo zamontowane powinno działać elegancko od samego początku. A jeśli szarpie przy ruszaniu, to jest po prostu słabym zamiennikiem i tyle. Dodam, że sprzęgło które kiedyś wymieniłem było marki LUK czyli takie jakie montowano w tamtym samochodzie na pierwszy montaż, a mimo to poszarpywało. Producenci oszczędzają na materiałach, wstawiają w tarcze gówniane, za słabe tłumiki drgań i potem takie jajca się dzieją. Widziałem nawet kiedyś tarczę sprzęgła, z której sprężyny odpowiedzialne za tłumienie drgań po prostu powypadały. No cóż - pozostaje nam tylko na przyszłość kupować sprzęgła markowych producentów mając nadzieję, że trafi się na dobre. A jak widać na moim przykładzie nadzieję mieć trzeba ;-), bo nawet zakup wydawać by się mogło oryginalnych części nie zawsze jest gwarancją prawidłowego działania.
-
To nie wtykaj paluchów między śmigła tylko przytrzymaj za ten pierścień na obwodzie wiatraka.
-
Mnie się podoba - niemalże jak w nówce. Przynajmniej jak na moje oko. ;-)
-
[B5 AEB] Wariujące wskaźniki obotów i prędkości, złe zliczanie kilometrów - film!
colins odpowiedział(a) na Grewal temat w Audi A4 B5
Ale trzeba przyznać, że wcześniej przyspieszenie miałeś niczym F16. ;-) -
Nieszczelna chłodnica (Kupno nowej, keljenie, spawanie)
colins odpowiedział(a) na Befree4free temat w Audi A4 B6/B7
Ja w poprzednim aucie kupiłem chłodnicę-zamiennik za bodajże 180 zł i jeździłem kilka lat bezproblemowo aż do sprzedaży pojazdu więc uważam, że spawanie czy klejenie jest bez sensu. Lepsza nowa chińszczyzna niż łatany zgnilec. :]