3 tygodnie w PL były trochę zakręcone, najpierw rozwaliłem 17" na dziurze (chodzenie, wypełnianie miliona papierków o wypłatę odszkodowania od zarządu dróg), później musiałem czekać na nowe opony do 18" kilka dni więcej niż obiecali, ale w tym czasie auto dostało nowy rozrząd+serwisowe wymiany płynów, filtrów i oleju... no i 1 kwietnia otrzymałem od Bozi córeczkę - Hanię
Dziś trafiła się wspaniała pogoda w krainie wikingów, za delikatną namową kumpla poświęciłem 2 godziny na mycie i pucowanie auta, lekką polerkę chromów i pastowanie ciemnych plastikowych dodatków na karoserii, a na koniec pastowanie opon... a później była mała "ustawka" z VW Passatem 4Motion... kilka zdjęć z portu:decayed: dopiero podczas cykania zdjęć zobaczyłem jaka koza się zrobiła po wsadzeniu 18", przy oponie 225/40, muszę jak najszybciej z tym zawalczyć
Więcej zdjęć z tej sesji można zobaczyć TUTAJ