Witam Panowie. Mam problem z moja Audina, po 6 latach bezawaryjnej eksploatacji nastał ten dzień .Podjechałem po zakupy zgasiłem silnik po kilku min wracam kręce dosc długo i odpaliła .Podjechałem pod dom zgasiłem, chce znowu odpalic i kręce krece i pochwili najpierw na dwa gary pózniej na trzy az wkoncu odpaliła, silnik chodzi normalnie ma moc i wkreca sie. Wyłaczyłem i juz nie odezwał sie. Poczytałem troche w necie....podawałem jej bezposrednio z butli paliwo do pompy i nic rozrusznik kreci jak głupi.Dzis w akcie desperacji spróbowałem na pych Audina odpaliła od razu pojechałem na ulice jechała normalnie jak gdyby nigdy nic.Wróciłem do domu gasze, krece stacyjka i nic zero rozrusznik kreci a silnik nic.Wymieniłem kostke stacyjki na ori, czujnik połozenia wału. Czy to moze byc przekaznik 219?Panowie pomocy