Witajcie,
Mam taki problem ze swoim ADR.
Po całkowitym wystygnięciu auta, jak odpalam włącza się ssanie, obroty nie falują cały czas są na ok 1100. Problem jest taki, że auto bardzo głośno wyje i występują nieraz na ssaniu problemy z jazdą, jak ruszam bez wciśnięcia gazu, puszczę całe sprzęgło to na prostej drodze tarpie a po naciśnięciu pedału gazu jest "szarpnięcie" jakbym wcisnął najpierw hamulec a potem dopiero zaczyna przyspieszać. mam wtedy wrażenie jakby auto nie miało pełnej mocy.
Natomiast, gdy ssanie się wyłączy wycie i powyzsze objawy z tarpnięciami przy ruszaniu na samym sprzęgle ustają.
Dodatkowym objawem który nieraz występuje jest dławienie na 4-5 biegu pomiędzy obrotami (2500-3500)
Wymieniane m.in:
- czujnik temp cieczy
- termostat
- odma
- przepływka