Chyba nie umiesz rozmawiać z ludźmi, sąsiad jak zły to trzeba się przełamać i tolerować, bo tylko on zerknie Tobie na chatę jak gdzieś wyjedziesz. Jak na razie nie pisałeś, że on ma jakieś pretensję o budowę płotu, bo po prostu z nim chyba nie rozmawiałeś.
Jak dla mnie sprawa jest prosta: idę do sąsiada, mówię, że będę grodził i czy chce się dołożyć do ogrodzenia, bo może ma inną wizję płotu niż Ty. Nie chce, robię po swojemu. Jak czuję, że gbur, walę płot betonowy, a jak jest ok to siatkę i tuje
Druga sprawa, powiadamiam sąsiada, że chcę wynająć geodetę by wyznaczył dokładnie granicę działek i by koniecznie był przy tym, razem dobieramy datę i po problemie. Ja bym go jeszcze poprosił o podpis na papierach od geodety, że zapoznał się itp. Na pieniądze bym tu się nie szczypał, bo to będzie procentowało na przyszłość. To jest takie ubezpieczenie, przyszedł, wymierzył i masz wszystko na papierze. Jak będziesz miał z nim problemy to na 100% policja odwiedzi Ciebie, pokażesz papiery to jeszcze on dostanie po d*pie od mundurowych.