Więc tak. Po tym jak dodam gazu powyżej 2tys. obr dzieje się coś takiego:
http://img89.imageshack.us/img89/1448/bthl.jpg
Chwilę znów pochodzi na jałowych i klima się załącza:
http://img706.imageshack.us/img706/929/5qts.jpg
Czyli mam klimatyzację stacjonarną. Stoję - działa, ruszam lub dodam gazu - nie działa.
Dławik sprawdzony, było w nim trochę syfu, został przeczyszczony - nic to nie dało. Wentylator się włącza jak należy. Filtr kabinowy ok. Podejrzenie było na za mało oleju w układzie, więc na nowo został zalany układ z próżnią i dalej nic. Co podejrzewać?
Wygląda że coś ze sprężarką nie ta. Tam bym szukał przyczyny. Jeżeli jest freonu tyle ile potrzeba, filtr nie jest zatkany, nie ma wilgoci w układzie ani powietrza. Pozostaje sprężarka lub sprzęgło. Jeżeli było by za mało oleju w układzie to spreżarka wcześniej by ci stanęła. Jeżeli działa normalnie na postoju a wyłącza się w czasie jazdy to coś musi ci ją rozłączać. Podepnij się do kompa i sprawdzi jeżeli masz taką możliwość.
---------- Post dopisany at 23:32 ---------- Poprzedni post napisany at 23:23 ----------
Jeżeli wszystko było szczelne to wszystko oki. Nie zatrze się tak szybko:) W b5 tak właśnie się dzieje że minus 30koni i buczenie. Z tym buczeniem to bym się przyjrzał bardziej może niektóre elementy już są zużyte. łożyska prawdopodobnie.