Cześć,
Na imię mam Piotr. Jestem fanem marki i jedyne właściwe auto jakie mogłem zakupić to oczywiście Audi.
Ale po kolei. Żyje sobie 26 wiosenek i od jakiś 2 tygodni posiadam A4. Wcześniej "dożywiałem" się 100 C4 od ojca. Być może niektórzy mnie kojarzą z AKP. Swoją A4 kupiłem od kuzyna z nimcowni. Dane:
A4 B5 1995rok, 203kkm (oryginalnego przebiegu). Silnik 1,8 ADR, ośka na pokładzie:
- Klimaautomatik
- elektryczne szyby, szyberdach i lustra
- hak (nie wiem po co bo auto jeszcze ani razu nie miało zapinane )
- Centralny + doróbka pilota do centralnego z niemcowni (coś ala nasz STIG)
- dwa dodatkowe zegary w desce rozdzielczej V+temp
- Halogeny przód w kloszach głównych
- dwa jaśki
Zmiany
- Światła tylne po pierwszym lifcie
Nie jest to szał i niestety nie q. Auto wymaga odchwaszczenia (chociaż nie ma jakiegoś wieśtuningu w nim przynajmniej), tzn lakier na tylnym lewym błotniku i cały tylny zderzak do poprawki bo masa rys. Dwa wgniecenia na masce, na szczęście bez rys (od konara drzewa małego na szczęście).
Do zrobienia w najbliższym czasie:
- Porządne pucu pucu
- Adaptacja klimatronika (bo mruga jednak vag nie wykazuje błędów)
- Brak przeciwmgielnego z tyłu
Na wiosnę do zrobienia:
- rozrząd + płyny
- wymiana zwijaka w kierownicy ( po wymianie przekładni zaczął tak jak by przeskakiwać o dziwo nie zgłasza się błąd airbag tylko klakson czasem nie działa, nawet niemcy coś zd....)
- Zimering między skrzynią a silnikiem
- FIS