Ja miałem podobnie choć nie do końca,kupiłem od znajomego mojego dobrego kumpla,kumpel znał dobrze ten samochód,dlatego sie skusiłem.Auto było po wymianie rozrządu jakieś 25 tyś wcześniej,rolka,napinacz,pasek ,pompa uszczelniacz na wale+napinacz klinowca i reklamówka starych częsći dla mnie gdybym nie wieżył.Jednak postanowiłem tam zajrzeć i co sie okazało?pasek ok ale rolka prowadząca i napinacz zatarty, tzn cięzko chodził i pasek luzny.wiec nowe czesci i poskładałem i jest ok.Moim zdaniem części też nie sa pierwszej jakosci i lepiej nie przecholowywać z przebiegiem na rozrządzie 60 tyś max.A jeśli ktoś sie odrobine zna to sprawdzić samemu,nie jest to trudne nawet w v6.tylko pracy odrobine.Jeszcze sie przekonałem na własnym przykładzie ze mycie silnika też wykańcza rolki od pasków ponieważ płyny typu "dimmer"pięknie myją ale też wypłukuja smar z rolek a czym to sie kończy ocncie sami.pozdrawiam